Opolski kurator oświaty: Reforma edukacji jest wdrażana stopniowo
Prawie sto dziesięć tysięcy dzieci i młodzieży z województwa opolskiego 4 września rozpocznie nowy rok szkolny. Wraz z nim w życie wchodzi nowa reforma edukacji, która zakłada m.in. powrót do ośmioklasowej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. Zlikwidowane zostaną za to gimnazja.
Jak przekonuje Michał Siek, opolski kurator oświaty, szkoły w regionie są gotowe do podjęcia pracy w nowej formule.
- Samorządy już dopasowały sieci szkół do nowego ustroju szkolnego, nauczyciele zostali przeszkoleni. Jesteśmy przygotowani - mówił na konferencji prasowej. - Reforma jest wprowadzana stopniowo. W tym roku dotknie jeszcze stosunkowo niewielką grupę uczniów, więc ten rok będzie przebiegał na pewno spokojnie, bo tu nie ma znowu jakiejś takiej nie wiadomo jakiej rewolucji. Nie ma powodu do obaw, że coś się zupełnie przewraca do góry nogami. Tak więc o to jestem spokojny, bo tak, jak powiedziałem, przygotowane jest wszystko.
Jak dodawała Katarzyna Czochara, posłanka PiS, Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało dla samorządów dodatkowe pieniądze na przeprowadzenie reformy. Łącznie do wykorzystania jest 313 milionów złotych na dostosowanie szkół - m.in. wyposażenie pracowni czy zakup krzeseł i ławek.
- To tylko pokazuje, jak ministerstwo i rząd są zdeterminowane, aby ta reforma została przeprowadzona skutecznie i bezpiecznie dla młodzieży - mówiła. - Nie zapominajmy, że ta reforma ma służyć przede wszystkim młodym ludziom, żeby jednak w sytuacji, kiedy wchodzi w ten taki najcięższy okres 13 roku życia, kiedy to w grę wchodzą różnego typu zachowania, żeby takie dzieci nie były jednak odrywane od swoich naturalnych środowisk.
Jak twierdzi Siek, reforma nie spowodowała zwolnień nauczycieli. Niektórzy z nich skorzystali tylko z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę.
- Samorządy już dopasowały sieci szkół do nowego ustroju szkolnego, nauczyciele zostali przeszkoleni. Jesteśmy przygotowani - mówił na konferencji prasowej. - Reforma jest wprowadzana stopniowo. W tym roku dotknie jeszcze stosunkowo niewielką grupę uczniów, więc ten rok będzie przebiegał na pewno spokojnie, bo tu nie ma znowu jakiejś takiej nie wiadomo jakiej rewolucji. Nie ma powodu do obaw, że coś się zupełnie przewraca do góry nogami. Tak więc o to jestem spokojny, bo tak, jak powiedziałem, przygotowane jest wszystko.
Jak dodawała Katarzyna Czochara, posłanka PiS, Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało dla samorządów dodatkowe pieniądze na przeprowadzenie reformy. Łącznie do wykorzystania jest 313 milionów złotych na dostosowanie szkół - m.in. wyposażenie pracowni czy zakup krzeseł i ławek.
- To tylko pokazuje, jak ministerstwo i rząd są zdeterminowane, aby ta reforma została przeprowadzona skutecznie i bezpiecznie dla młodzieży - mówiła. - Nie zapominajmy, że ta reforma ma służyć przede wszystkim młodym ludziom, żeby jednak w sytuacji, kiedy wchodzi w ten taki najcięższy okres 13 roku życia, kiedy to w grę wchodzą różnego typu zachowania, żeby takie dzieci nie były jednak odrywane od swoich naturalnych środowisk.
Jak twierdzi Siek, reforma nie spowodowała zwolnień nauczycieli. Niektórzy z nich skorzystali tylko z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę.