Rozpoczął się drugi dzień Opolskiego Festiwalu Smaków. Na początek pieczenie chleba
Żytni, graham, a może najbardziej tradycyjny pszenny? Polskie smaki, jeżeli chodzi o pieczywo, przeszły w ostatnich latach dużą metamorfozę. Ale chlebowych wariacji jest co nie miara.
Przekonać o tym mogli się ci, którzy przyszli na opolski rynek. Warsztatami pieczenia chleba rozpoczął się drugi dzień Opolskiego Festiwalu Smaków.
- To rewolucje chlebowe - mówi Lidia z Zabrza. - Pierwszy raz się zdecydowałam na taki udział w zajęciach praktycznych. Mocno to przeżywam i zapamiętam do końca życia.
- Bardzo warsztaty mi się podobają - dodaje Krystyna z Opola. - Robię chleb z żurawiną na słodko. W domu zmieniam rodzaje chleba. Jednak najczęściej kupuję wieloziarnisty.
- Żeby zrobić chleb, trzeba wlać wodę, wsypać cynamon, drożdże i mąkę - mówią Borys i Beata z Opola. - W domu nie robimy chleba - kupujemy, ale pieczemy inne rzeczy. Jest taka różna moda na pieczywo. Część osób nie toleruje glutenu. Natomiast też wracamy do tradycji i to jest fajne.
Dziś (26.08) kolejne atrakcje, nie tylko kulinarne. Wieczorem będziemy mogli posłuchać kubańskiego zespołu Los Cubanitos. Opolski Festiwal Smaków potrwa do jutra.
- To rewolucje chlebowe - mówi Lidia z Zabrza. - Pierwszy raz się zdecydowałam na taki udział w zajęciach praktycznych. Mocno to przeżywam i zapamiętam do końca życia.
- Bardzo warsztaty mi się podobają - dodaje Krystyna z Opola. - Robię chleb z żurawiną na słodko. W domu zmieniam rodzaje chleba. Jednak najczęściej kupuję wieloziarnisty.
- Żeby zrobić chleb, trzeba wlać wodę, wsypać cynamon, drożdże i mąkę - mówią Borys i Beata z Opola. - W domu nie robimy chleba - kupujemy, ale pieczemy inne rzeczy. Jest taka różna moda na pieczywo. Część osób nie toleruje glutenu. Natomiast też wracamy do tradycji i to jest fajne.
Dziś (26.08) kolejne atrakcje, nie tylko kulinarne. Wieczorem będziemy mogli posłuchać kubańskiego zespołu Los Cubanitos. Opolski Festiwal Smaków potrwa do jutra.