Bez rehabilitacji nie ma szans na wybudzenie. Trwa zbiórka dla 34-letniego Mariusza z Sowczyc
Mieszkańcy Olesna chcą obudzić 34-letniego Mariusza z Sowczyc. Mężczyzna zapadł w śpiączkę 5 miesięcy temu po operacji żołądka.
Od tego czasu cały czas przebywa na oddziale intensywnej terapii w Oleśnie. Aby Mariusz odzyskał świadomość, potrzebna jest kosztowna rehabilitacja w specjalistycznym ośrodku, publiczne placówki nie chcą jednak przyjmować pacjentów z respiratorami, dlatego rodzina bierze pod uwagę prywatny ośrodek.
- Pojawiają się postępy, które dają nam nadzieje na to, że Mariusz się wybudzi, jednak pozbawienie go możliwości rehabilitacji to tak naprawdę skazanie go na śmierć - mówi żona pana Mariusza, Agnieszka. - Na początku mąż leżał zupełnie bez ruchu, jego ciało było bezwładne, ale zaczęły się pojawiać u niego drobne ruchy głową, to był taki pierwszy jego odruch. Później doszły ruchy nóg, teraz już porusza też językiem i ustami, pojawia się powoli odruch połykania, nad tym dopiero pracujemy - wyjaśnia.
- Miesięczny koszt rehabilitacji to około 15 tys. złotych, taka kwota jest dla nas nieosiągalna, dlatego zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy - dodaje pani Agnieszka. - W tej chwili jest zorganizowana zbiórka na portalu zrzutka.pl, bezpośrednio przez ten portal można wpłacać pieniądze. Chcemy też Mariusza zapisać do fundacji, ponieważ nie ma żadnych szans, żeby w jakikolwiek sposób pozyskać dofinansowanie, czy refundacje pobytu ze środków NFZ-tu – tłumaczy.
Mężczyzna zanim zapadł w śpiączce był sportowcem, uprawiał kolarstwo i startował w maratonach.
- Pojawiają się postępy, które dają nam nadzieje na to, że Mariusz się wybudzi, jednak pozbawienie go możliwości rehabilitacji to tak naprawdę skazanie go na śmierć - mówi żona pana Mariusza, Agnieszka. - Na początku mąż leżał zupełnie bez ruchu, jego ciało było bezwładne, ale zaczęły się pojawiać u niego drobne ruchy głową, to był taki pierwszy jego odruch. Później doszły ruchy nóg, teraz już porusza też językiem i ustami, pojawia się powoli odruch połykania, nad tym dopiero pracujemy - wyjaśnia.
- Miesięczny koszt rehabilitacji to około 15 tys. złotych, taka kwota jest dla nas nieosiągalna, dlatego zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy - dodaje pani Agnieszka. - W tej chwili jest zorganizowana zbiórka na portalu zrzutka.pl, bezpośrednio przez ten portal można wpłacać pieniądze. Chcemy też Mariusza zapisać do fundacji, ponieważ nie ma żadnych szans, żeby w jakikolwiek sposób pozyskać dofinansowanie, czy refundacje pobytu ze środków NFZ-tu – tłumaczy.
Mężczyzna zanim zapadł w śpiączce był sportowcem, uprawiał kolarstwo i startował w maratonach.