Informacja dotarła dziś (18.08) do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu, więc w trybie natychmiastowym pracownicy ZDW pojechali na miejsce. Okazało się, że drzewa mające w obwodzie od dwóch do trzech metrów są podcięte piłą mechaniczną na głębokość 3-4 centymetrów.

- Przy takim okaleczeniu topole nie powinny przewrócić się, nawet przy mocnym wietrze - mówi Arkadiusz Branicki, rzecznik prasowy ZDW w Opolu. - Wobec tego one nie zagrażają zdrowiu czy życiu przejeżdżających. Niestety podobne nacięcie skutkuje powolnym obumieraniem drzewa, więc jesteśmy zmuszeni zgłosić je do wycinki w następnej transzy. Nie jest zatem konieczne natychmiastowe usuwanie tych topoli.

Zarząd Dróg zaplanował najbliższą transzę wycinki drzew na jesień. Szukaniem sprawcy zajmuje się policja.