Zwierzęta męczą się w upale tak samo jak ludzie. Należy pamiętać o kilku zasadach
Pamiętajmy o zapewnieniu dobrych warunków dla zwierząt w związku z nadchodzącą falą upałów. Niepozostawianie psa czy kota w samochodzie to tylko jedna z podstawowych zasad.
Trzeba też pamiętać, że słońce wędruje po niebie, więc zwierzę przyczepione na smyczy lub łańcuchu w cieniu może za chwilę męczyć się w najsilniejszych promieniach.
- Nawet jeśli zostawiamy zwierzę w domu, nie zamykajmy szczelnie okien. Zostawmy je uchylone, żeby powietrze mogło dotrzeć do środka. Musimy pamiętać o wodzie, ale ona też nie może stać w miejscu oświetlanym przez słońce. Z reguły psy nie chcą pić ciepłej wody – mówi Mirosław Tarka, lekarz weterynarii z Opola.
Jego zdaniem, intensywne używanie klimatyzacji w samochodzie może skończyć się dla podróżującego zwierzęcia zapaleniem krtani lub gardła.
- Wsiadając do samochodu, nie włączajmy klimatyzacji na maksymalny poziom działania. Włączmy ją przy otwartym oknie i schłodźmy samochód stopniowo. Podobnie trzeba zrobić w drugą stronę. Jeżeli planujemy koniec jazdy, uchylmy najpierw okno, żeby zwierzę nie musiało wyjść z bardzo zimnego samochodu na bardzo rozgrzany teren. Wtedy odporność na pewno będzie osłabiona i pojawią się problemy, o których mówiłem - radzi Tarka.
Lekarz weterynarii apeluje, żeby w razie zaniedbania zwierzaka jak najszybciej skontaktować się z weterynarzem i przyznać wprost, co się stało. To może okazać się kluczowe dla zdrowia zwierzęcia.
- Nawet jeśli zostawiamy zwierzę w domu, nie zamykajmy szczelnie okien. Zostawmy je uchylone, żeby powietrze mogło dotrzeć do środka. Musimy pamiętać o wodzie, ale ona też nie może stać w miejscu oświetlanym przez słońce. Z reguły psy nie chcą pić ciepłej wody – mówi Mirosław Tarka, lekarz weterynarii z Opola.
Jego zdaniem, intensywne używanie klimatyzacji w samochodzie może skończyć się dla podróżującego zwierzęcia zapaleniem krtani lub gardła.
- Wsiadając do samochodu, nie włączajmy klimatyzacji na maksymalny poziom działania. Włączmy ją przy otwartym oknie i schłodźmy samochód stopniowo. Podobnie trzeba zrobić w drugą stronę. Jeżeli planujemy koniec jazdy, uchylmy najpierw okno, żeby zwierzę nie musiało wyjść z bardzo zimnego samochodu na bardzo rozgrzany teren. Wtedy odporność na pewno będzie osłabiona i pojawią się problemy, o których mówiłem - radzi Tarka.
Lekarz weterynarii apeluje, żeby w razie zaniedbania zwierzaka jak najszybciej skontaktować się z weterynarzem i przyznać wprost, co się stało. To może okazać się kluczowe dla zdrowia zwierzęcia.