Udowodnili, że wzrok nie jest konieczny do gry w bowling. W Opolu rozegrano ogólnopolski turniej
Przełamują bariery i pokazują, że sport jest dla każdego. W Opolu rozegrano Ogólnopolski Turniej w Bowling Osób Niewidomych i Słabowidzących. W zawodach uczestniczyło około 90 zawodników i zawodniczek z 20 klubów z całej Polski, w tym reprezentanci stolicy regionu i Nysy.
W turnieju w kategorii B1 najlepsi okazali się Karolina Rzepa (Łuczniczka Bydgoszcz) i Zdzisław Koziej (Hetman Lublin), w kat. B2 zwyciężyli Jadwiga Rogacka (Pionek Włocławek) i Mieczysław Kontrymowicz (Warmia i Mazury Olsztyn), a w B3. na najwyższym stopniu podium stanęli Honorata Borawa (Łuczniczka Bydgoszcz) i Zbigniew Strzelecki (Omega Łódź).
Jak tłumaczy Karolina Rzepa, w tej dyscyplinie nie ma ograniczeń.
- Potrzebna jest cierpliwość, ciężka praca i chęci - zaznacza. - Ja należę do kategorii B1, są to osoby całkowicie niewidome i u nas wygląda to tak, że jeśli jestem praworęczna, to w prawej ręce trzymam kulę, a po lewej stronie wzdłuż rozbiegu znajduje się barierka, która pomaga mi dojść do linii wyrzutu. Na zawodach mam zaklejone oczy plastrami i do tego mam jeszcze ciemne gogle, żeby była wyrównana rywalizacja między zawodnikami całkowicie niewidomymi i tymi, którzy jeszcze mają poczucie światła - tłumaczy.
Jutro (23.07) w Opolu rozpocznie się zgrupowanie kadry narodowej, która przygotowuje się do startu w mistrzostwach świata w Japonii. Szkoleniowiec reprezentacji Witold Pankau tłumaczy, że przy startach niezwykle istotna jest obecność trenera.
- Trener stoi za zawodnikiem, obserwuje, widzi ułożenie ręki, widzi dojście, czy jest równoległe, czy gdzieś tam w końcowej fazie zawodnik ucieka w prawo czy w lewo. W bowlingu to ma kolosalne znaczenie. Pomyłka dwóch klepek w położeniu kuli to w kręglach jest to 30-40 cm - podkreśla.
To czwarta edycja Ogólnopolskiego Turnieju w Bowling Osób Niewidomych i Słabowidzących w Opolu, choć zawody w stolicy regionu rozgrywane są od 2008 roku.
Jak tłumaczy Karolina Rzepa, w tej dyscyplinie nie ma ograniczeń.
- Potrzebna jest cierpliwość, ciężka praca i chęci - zaznacza. - Ja należę do kategorii B1, są to osoby całkowicie niewidome i u nas wygląda to tak, że jeśli jestem praworęczna, to w prawej ręce trzymam kulę, a po lewej stronie wzdłuż rozbiegu znajduje się barierka, która pomaga mi dojść do linii wyrzutu. Na zawodach mam zaklejone oczy plastrami i do tego mam jeszcze ciemne gogle, żeby była wyrównana rywalizacja między zawodnikami całkowicie niewidomymi i tymi, którzy jeszcze mają poczucie światła - tłumaczy.
Jutro (23.07) w Opolu rozpocznie się zgrupowanie kadry narodowej, która przygotowuje się do startu w mistrzostwach świata w Japonii. Szkoleniowiec reprezentacji Witold Pankau tłumaczy, że przy startach niezwykle istotna jest obecność trenera.
- Trener stoi za zawodnikiem, obserwuje, widzi ułożenie ręki, widzi dojście, czy jest równoległe, czy gdzieś tam w końcowej fazie zawodnik ucieka w prawo czy w lewo. W bowlingu to ma kolosalne znaczenie. Pomyłka dwóch klepek w położeniu kuli to w kręglach jest to 30-40 cm - podkreśla.
To czwarta edycja Ogólnopolskiego Turnieju w Bowling Osób Niewidomych i Słabowidzących w Opolu, choć zawody w stolicy regionu rozgrywane są od 2008 roku.