W Brzegu zamaskowani mężczyźni zniszczyli 14 samochodów. Porachunki chuliganów?
Do zdarzenia doszło dziś (08.07) rano na ulicy Jabłkowej w centrum Brzegu. Dwóch zamaskowanych mężczyzn zdemolowało zaparkowane auta, jedno z nich zostało podpalone. W pojazdach wybito szyby, lampy i połamano lusterka. Nieoficjalnie mówi się, że to porachunki między dwoma zwaśnionymi grupami.
- Wszystko zaczęło się dziś około 7.30 rano – relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia, któremu zniszczono auto osobowe.
- Mam wybitą tylną szybę od strony pasażera. Wbiegło dwóch zamaskowanych mężczyzn z pałkami i prętami. Dewastowali po kolei zaparkowane auta, a do jednego wrzucili „koktajl mołotowa”. Nic nie krzyczeli, biegali pomiędzy samochodami i po prostu je demolowali. Najczęściej wybijali szyby. To nie pierwszy tego typu przypadek. Dwa dni temu wybito wszystkie szyby w jednej osobówce, a dwa tygodnie temu zamaskowany mężczyzna z maczetą w ręce biegał po centrum – mówi jeden z mieszkańców starego miasta.
Jak ustalił nasz reporter policjanci w Brzegu zostali postawieni w stan alarmowy. W nocy doszło również do kilku bójek. Jeden z poszkodowanych został poważnie ranny, przejechał po nim samochód. Jest operowany w Brzeskim Centrum Medycznym.
Patrycja Kaszuba rzecznik brzeskiej policji tłumaczy, że prowadzone są intensywne działania na terenie miasta. Potencjalni sprawcy są już wytypowani.
- Policjanci na miejscu prowadzą czynności, sprawdzany jest monitoring, próbujemy rozmawiać ze świadkami. Zgłosili się do komendy poszkodowani. Nasi kryminalni już prowadzą działania operacyjne, mamy również potwierdzone trzy zgłoszenia o pobiciach. Te osoby zostały przewiezione do brzeskiego szpitala, tam jest udzielana pomoc. Wykonujemy czynności i ustalamy również, czy te wszystkie zdarzenia można ze sobą połączyć – wyjaśnia Kaszuba.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że szef jednej z chuligańskich grup został już zatrzymany, trwają poszukiwania kolejnych osób.
- Mam wybitą tylną szybę od strony pasażera. Wbiegło dwóch zamaskowanych mężczyzn z pałkami i prętami. Dewastowali po kolei zaparkowane auta, a do jednego wrzucili „koktajl mołotowa”. Nic nie krzyczeli, biegali pomiędzy samochodami i po prostu je demolowali. Najczęściej wybijali szyby. To nie pierwszy tego typu przypadek. Dwa dni temu wybito wszystkie szyby w jednej osobówce, a dwa tygodnie temu zamaskowany mężczyzna z maczetą w ręce biegał po centrum – mówi jeden z mieszkańców starego miasta.
Jak ustalił nasz reporter policjanci w Brzegu zostali postawieni w stan alarmowy. W nocy doszło również do kilku bójek. Jeden z poszkodowanych został poważnie ranny, przejechał po nim samochód. Jest operowany w Brzeskim Centrum Medycznym.
Patrycja Kaszuba rzecznik brzeskiej policji tłumaczy, że prowadzone są intensywne działania na terenie miasta. Potencjalni sprawcy są już wytypowani.
- Policjanci na miejscu prowadzą czynności, sprawdzany jest monitoring, próbujemy rozmawiać ze świadkami. Zgłosili się do komendy poszkodowani. Nasi kryminalni już prowadzą działania operacyjne, mamy również potwierdzone trzy zgłoszenia o pobiciach. Te osoby zostały przewiezione do brzeskiego szpitala, tam jest udzielana pomoc. Wykonujemy czynności i ustalamy również, czy te wszystkie zdarzenia można ze sobą połączyć – wyjaśnia Kaszuba.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że szef jednej z chuligańskich grup został już zatrzymany, trwają poszukiwania kolejnych osób.