Przymierzają się do budowy ronda w Komprachcicach
Jest szansa na powstanie ronda w Komprachcicach. Chodzi o zbieg ulicy Opolskiej z Cmentarną, Sienną i Szkolną, gdzie znajduje się m.in. wyjazd Ochotniczej Straży Pożarnej.
Od dawna mieszkańcy i kierowcy skarżyli się na to skrzyżowanie, a samorząd zabiegał w Zarządzie Dróg Powiatowych w Opolu o zmianę organizacji ruchu w tym miejscu.
- Na razie jesteśmy na etapie sprawdzania, czy istnieje tam techniczna możliwość wprowadzenia takiego rozwiązania, czyli ronda pinezkowego - informuje Jacek Dziatkiewicz, dyrektor opolskiego ZDP.
- Właściwości terenowe nie pozwalają na wykonanie projektu i wybudowania ronda w pełnych wymiarach, dlatego wspólnie z gminą ustaliliśmy, że spróbujemy zrobić tam rozwiązanie polegające na wprowadzeniu organizacji ruchu w formie ronda. W takim przypadku średnica środka ronda jest w granicach od 2 do 3,5 metra. Będzie to wymuszało ruch jak na rondzie i na pewno go spowolni oraz pozwoli na włączanie się do ruchu z innych ulic, niż tylko tej głównej - wyjasnia.
Gmina w tym zakresie stara się o wykupienie i wyburzenie jednego ze zniszczonych budynków stojących bezpośrednio przy drodze, co ma pomóc w realizacji zadania.
- Robimy wszystko, żeby udało się wprowadzić to rondo, bo zmiana organizacji ruchu w tym miejscu jest konieczna - podkreśla wójt Leonard Pietruszka.
- Jest to bardzo niebezpieczne skrzyżowanie, bowiem z jednej strony jest tam wyjazd z OSP, szkoły czy hala, a z boku jest jeszcze wlot dwóch gminnych dróg - tłumaczy i przypomina, że przed rokiem na tamtejszym przejściu dla pieszych doszło do śmiertelnego potrącenia starszej osoby.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to rondo powinno być gotowe do końca roku.
- Na razie jesteśmy na etapie sprawdzania, czy istnieje tam techniczna możliwość wprowadzenia takiego rozwiązania, czyli ronda pinezkowego - informuje Jacek Dziatkiewicz, dyrektor opolskiego ZDP.
- Właściwości terenowe nie pozwalają na wykonanie projektu i wybudowania ronda w pełnych wymiarach, dlatego wspólnie z gminą ustaliliśmy, że spróbujemy zrobić tam rozwiązanie polegające na wprowadzeniu organizacji ruchu w formie ronda. W takim przypadku średnica środka ronda jest w granicach od 2 do 3,5 metra. Będzie to wymuszało ruch jak na rondzie i na pewno go spowolni oraz pozwoli na włączanie się do ruchu z innych ulic, niż tylko tej głównej - wyjasnia.
Gmina w tym zakresie stara się o wykupienie i wyburzenie jednego ze zniszczonych budynków stojących bezpośrednio przy drodze, co ma pomóc w realizacji zadania.
- Robimy wszystko, żeby udało się wprowadzić to rondo, bo zmiana organizacji ruchu w tym miejscu jest konieczna - podkreśla wójt Leonard Pietruszka.
- Jest to bardzo niebezpieczne skrzyżowanie, bowiem z jednej strony jest tam wyjazd z OSP, szkoły czy hala, a z boku jest jeszcze wlot dwóch gminnych dróg - tłumaczy i przypomina, że przed rokiem na tamtejszym przejściu dla pieszych doszło do śmiertelnego potrącenia starszej osoby.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to rondo powinno być gotowe do końca roku.