Kluczborski DPS nie będzie zlikwidowany. Mieszkańcy odetchnęli z ulgą
Starostwo w Kluczborku wycofuje się z pomysłu likwidacji filii Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Sienkiewicza.
Audyt wykazał, że mieszkańcy filii nie mogą zostać przeniesieni do głównej siedziby DPS-u, bo się tam po prostu nie zmieszczą. Podopieczni placówki odetchnęli z ulgą, bo przez 2 miesiące prowadzili protest przeciwko zmianie miejsca zamieszkania.
- Ci ludzie już raz musieli opuszczać swój dom, często w tragicznych okolicznościach, drugi raz nie chcieli tego przeżywać. Kamień spadł nam z serca, że nie musimy się wyprowadzać - mówi pan Krzysztof, mieszkaniec DPS-u.
- Protest dał bardzo dużo, mi się wydaje, że gdyby nie protest, to my byśmy już dawno mieszkali na Wołczyńskiej. Tu po prostu jest nasz dom, żyjemy tu, płaczemy i się kochamy, po prostu tu jest życie. To tak jakby kogoś wyrzucić z domu, wiadomo że każdy chce być u siebie - dodaje.
- Podczas audytu udało nam się wypracować inne rozwiązanie. DPS przy ul. Wołczyńskiej zmieni swój profil z osób starszych na przewlekle chore - mówi starosta kluczborski Piotr Pośpiech. - Zachowamy zatrudnienie, będziemy mieć troszeczkę trudniejszego klienta w DPS-ie, ale większy komfort pracy, bo o 19 miejsc będzie mniej. Jak pokazują wyliczenia to nam poprawi efektywność domu w latach następnych - tłumaczy.
W budynku DPS-u przy ul. Sienkiewicza w pierwotnych planach starostwa miał zostać utworzony internat dla ukraińskich uczniów. Teraz starostwo szuka innego obiektu.
- Ci ludzie już raz musieli opuszczać swój dom, często w tragicznych okolicznościach, drugi raz nie chcieli tego przeżywać. Kamień spadł nam z serca, że nie musimy się wyprowadzać - mówi pan Krzysztof, mieszkaniec DPS-u.
- Protest dał bardzo dużo, mi się wydaje, że gdyby nie protest, to my byśmy już dawno mieszkali na Wołczyńskiej. Tu po prostu jest nasz dom, żyjemy tu, płaczemy i się kochamy, po prostu tu jest życie. To tak jakby kogoś wyrzucić z domu, wiadomo że każdy chce być u siebie - dodaje.
- Podczas audytu udało nam się wypracować inne rozwiązanie. DPS przy ul. Wołczyńskiej zmieni swój profil z osób starszych na przewlekle chore - mówi starosta kluczborski Piotr Pośpiech. - Zachowamy zatrudnienie, będziemy mieć troszeczkę trudniejszego klienta w DPS-ie, ale większy komfort pracy, bo o 19 miejsc będzie mniej. Jak pokazują wyliczenia to nam poprawi efektywność domu w latach następnych - tłumaczy.
W budynku DPS-u przy ul. Sienkiewicza w pierwotnych planach starostwa miał zostać utworzony internat dla ukraińskich uczniów. Teraz starostwo szuka innego obiektu.