Stwardnienie rozsiane nie przeszkadza im na ściance wspinaczkowej
Chorzy na stwardnienie rozsiane mieli dziś (10.06) okazję do sprawdzenia swoich sił na ściance wspinaczkowej w Opolu.
Celem warsztatów wspinaczki terapeutycznej jest przede wszystkim dobra zabawa, ale przeplatana elementami rehabilitacji. Przed rozpoczęciem projektu każdy z chętnych przeszedł test określający sprawność i wydolność. Do udziału w projekcie TEVY chorzy są wcześniej kwalifikowani przez lekarzy.
- Dostosowujemy ćwiczenia na ściance - mówi fizjoterapeuta Łukasz Argier. - Jesteśmy w stanie tak dopasować je, że każdy może swobodnie bawić się. Używając liny, bloczków czy siły fizjoterapeuty, można pomóc pacjentowi tak, żeby nie czuł swojego ciężaru na ściance. Osoby bardziej sprawne mają mniejsze odciążenie, żeby popracowali samodzielnie, a uczestnicy z ciężkimi dysfunkcjami mogą liczyć na większą pomoc i mocniejszą asekurację.
Jadwiga Mirek, chorująca na SM od 30 lat, bardzo chwali tę inicjatywę. - Tutaj zaczynają pracować mięśnie, których nie pobudzamy na co dzień ani w rehabilitacji. Poza tym linka jest moim bezpieczeństwem, a panowie fizjoterapeuci są jak anioł stróż. Kiedy opowiadam ludziom, że uczestniczę w takich warsztatach, stwierdzają „jesteś silna i zdrowa”. Odpowiadam twierdząco, bo na swój sposób jestem zawsze zdrowa.
Warsztaty wspinaczki terapeutycznej "SAMODZIELNI. Aktywnie" to projekt firmy farmaceutycznej Teva. Rehabilitacja na ściance jest prowadzona także w pięciu innych miastach kraju, a dzisiejsze zajęcia były pierwsze z dłuższej serii.
Dodajmy, że w Polsce na stwardnienie rozsiane choruje od 40 do 60 tysięcy osób.
- Dostosowujemy ćwiczenia na ściance - mówi fizjoterapeuta Łukasz Argier. - Jesteśmy w stanie tak dopasować je, że każdy może swobodnie bawić się. Używając liny, bloczków czy siły fizjoterapeuty, można pomóc pacjentowi tak, żeby nie czuł swojego ciężaru na ściance. Osoby bardziej sprawne mają mniejsze odciążenie, żeby popracowali samodzielnie, a uczestnicy z ciężkimi dysfunkcjami mogą liczyć na większą pomoc i mocniejszą asekurację.
Jadwiga Mirek, chorująca na SM od 30 lat, bardzo chwali tę inicjatywę. - Tutaj zaczynają pracować mięśnie, których nie pobudzamy na co dzień ani w rehabilitacji. Poza tym linka jest moim bezpieczeństwem, a panowie fizjoterapeuci są jak anioł stróż. Kiedy opowiadam ludziom, że uczestniczę w takich warsztatach, stwierdzają „jesteś silna i zdrowa”. Odpowiadam twierdząco, bo na swój sposób jestem zawsze zdrowa.
Warsztaty wspinaczki terapeutycznej "SAMODZIELNI. Aktywnie" to projekt firmy farmaceutycznej Teva. Rehabilitacja na ściance jest prowadzona także w pięciu innych miastach kraju, a dzisiejsze zajęcia były pierwsze z dłuższej serii.
Dodajmy, że w Polsce na stwardnienie rozsiane choruje od 40 do 60 tysięcy osób.