Niezwykły mecz przy Oleskiej. Dziennikarze i MOSiR przeciwko Legendom Odry Opole [FOTO]
Do nietypowego spotkania doszło na murawie stadionu przy Oleskiej 51 w Opolu. Dwie drużyny zmierzyły się w charytatywnym meczu pamięci dziennikarza sportowego Jacka Konopackiego.
- Staramy się grać jakoś piłką do siebie. Na razie wykorzystaliśmy wszystkie sytuacje, które mieliśmy. Gramy dla siebie, wszyscy się znamy, obie drużyny to koledzy. To miłe spotkanie na boisku, no i też szczytny cel. Nie dajemy rywalom forów. Jednak serce piłkarza każe walczyć do końca i zobaczymy. Jak strzelą to strzelą, jak nie, to będzie wynik do zera - mówił Wojciech Burzyński z drużyny Legend.
W zespole dziennikarzy nie zabrakło naszych redakcyjnych kolegów, Kacpra Śnigórskiego i Cezarego Puzyny.
- Nie najważniejszy jest wynik, liczy się udział, liczy się cel tego charytatywnego spotkania, tego meczu. Patrzmy na nazwiska, które grają w drużynie Legend. To są zawodnicy, którzy nie zapominają, jak się gra w piłkę, mimo, że już zawodowo tego sportu nie uprawiają. My weszliśmy na zupełnej świeżości. Widać chyba, że nie do końca zgrani jesteśmy - mówi Cezary Puzyna.
Wynik meczu rozstrzygnął się w rzutach karnych. Ostatecznie, doszło do remisu 8:8.
- Liczę oczywiście na to, że, mówiąc tak zupełnie szczerze, starczy nam sił i oczywiście tego serca, żebyśmy coś tutaj ustrzelili. Drużyna Odry gra taką piłkę bardzo techniczną, poukładaną, dojrzałą, natomiast u nas czasami jest tylko na zasadzie ochoty i wielkiego serca - mówił Przemysław Zych, dyrektor opolskiego MOSiR-u.
Podczas meczu została zorganizowana zbiórka charytatywna na rzecz Kariny Ilczyszyn, która choruje na zanik mięśni. Można było wziąć udział w licytacji koszulki, na której swoje podpisy złożyli byli trenerzy i działacze Odry Opole, w tym legendarny szkoleniowiec Antoni Piechniczek, który pojawił się na trybunach.
Mecz upamiętnił dziennikarza sportowego Jacka Konopackiego, który zmarł w 2016 roku.