Pobił żonę, ale rasizmu nie było. Ratownik ze Strzelec Tomasz G. skazany na więzienie w zawieszeniu
Tomasz G., były policjant, został skazany za pobicie żony, ale sąd uniewinnił go od zarzutu dyskryminacji na tle rasowym. Do aktu rasizmu miało dojść na basenie w Strzelcach Opolskich. Pokrzywdzony Egipcjanin utrzymuje, że ze względu na pochodzenie został trzy razy uderzony i obrażony. Sąd się tego nie dopatrzył, ale skazał 42-letniego mężczyznę na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata za pobicie żony i lekkie uszkodzenie ciała Egipcjanina.
Kością niezgody w przypadku dyskryminacji miały być... brudne klapki pokrzywdzonego, w których Egipcjanin chciał wejść na basen. Oskarżony ratownik miał wtedy powiedzieć, że jego klapki są tak samo brudne jak on. Sąd nie znalazł na to dowodów w zeznaniach świadków, ale uwzględnił konflikt pomiędzy mężczyznami i skazał ratownika za wykręcenie nadgarstków Egipcjanina w innej sytuacji.
Były policjant został również skazany za pobicie żony, która pojawiła się na pierwszej rozprawie i złożyła wniosek o umorzenie tego zarzutu. Sędzia Robert Mietelski nie wyraził jednak na to zgody.
- Nie jest tak, że przemoc domowa po wybaczeniu idzie w niepamięć. Nie. Nie może tak być - uzasadniał swoją decyzję sędzia Mietelski.
Mężczyzna miał uderzyć kobietę, kiedy ta wybudziła go nagle ze snu, bo potrzebowała pomocy w znalezieniu okularów.
Poza tym oskarżony ma zapłacić 1000 złotych grzywny i opłacić koszty sądowe. Ma również dozór kuratora. Wyrok jest nieprawomocny, a pokrzywdzony Egipcjanin zapowiedział apelację.
Były policjant został również skazany za pobicie żony, która pojawiła się na pierwszej rozprawie i złożyła wniosek o umorzenie tego zarzutu. Sędzia Robert Mietelski nie wyraził jednak na to zgody.
- Nie jest tak, że przemoc domowa po wybaczeniu idzie w niepamięć. Nie. Nie może tak być - uzasadniał swoją decyzję sędzia Mietelski.
Mężczyzna miał uderzyć kobietę, kiedy ta wybudziła go nagle ze snu, bo potrzebowała pomocy w znalezieniu okularów.
Poza tym oskarżony ma zapłacić 1000 złotych grzywny i opłacić koszty sądowe. Ma również dozór kuratora. Wyrok jest nieprawomocny, a pokrzywdzony Egipcjanin zapowiedział apelację.