Gminy powiatu oleskiego przeciwne reaktywacji województwa częstochowskiego
Oleskie gminy nie chcą wrócić do województwa częstochowskiego. Według zapowiedzi ministra MSWiA Mariusza Błaszczaka, takie województwo mogłoby powstać po wyborach parlamentarnych w 2019 roku.
W jego skład miałaby wejść - według niektórych symulacji - część województwa śląskiego, łódzkiego i cały powiat oleski. Włodarze gmin położonych w granicach powiatu są jednak sceptycznie nastawieni do takiej zmiany granic.
- Gdyby doszło do takiej sytuacji, że zostałoby utworzone nowe województwo, to w naszej gminie zorganizujemy referendum, aby mieszkańcy mogli się wypowiedzieć - mówi Waldemar Czaja, wójt Zębowic. - Tylko referendum jest wiążącą metodą rozstrzygnięcia tej kwestii. Ja stwierdzam, że bliżej jest nam do Opola. Do Częstochowy jest ponad 60 kilometrów, do Opola mamy 40, więc choćby z punktu widzenia przejazdu to lepiej jest przynależeć do Opola – wyjaśnia.
Za pozostaniem w województwie opolskim opowiada się też burmistrz Olesna Sylwester Lewicki.
- Nie chcemy przechodzić tego, co mieszkańcy podopolskich gmin włączeni do Opola. Zmiany administracyjne nie są nam do niczego potrzebne - zaznacza Lewicki.
Tego samego zdania jest wójt Radłowa Włodzimierz Kierat.
- Myślę, że nowe województwo częstochowskie to nie jest najlepszy pomysł. Patrząc na moją gminę, widzimy, że my jesteśmy bardziej związani z Opolszczyzną i historycznie, i geograficznie, i tak tradycyjnie przez mniejszość niemiecką. Nam jest bliżej pomimo wszystko do Opola – tłumaczy Kierat.
Negatywnie do planów utworzenia nowego województwa odnosi się też starostwo w Oleśnie.
- Myśmy przerabiali takie przejścia i to nie jest dobre, wiemy, jak wyglądał powrót do Opolszczyzny, przez wiele lat byliśmy postrzegani jako ci nowi - mówi wicestarosta Roland Fabianek.
- Gdyby doszło do takiej sytuacji, że zostałoby utworzone nowe województwo, to w naszej gminie zorganizujemy referendum, aby mieszkańcy mogli się wypowiedzieć - mówi Waldemar Czaja, wójt Zębowic. - Tylko referendum jest wiążącą metodą rozstrzygnięcia tej kwestii. Ja stwierdzam, że bliżej jest nam do Opola. Do Częstochowy jest ponad 60 kilometrów, do Opola mamy 40, więc choćby z punktu widzenia przejazdu to lepiej jest przynależeć do Opola – wyjaśnia.
Za pozostaniem w województwie opolskim opowiada się też burmistrz Olesna Sylwester Lewicki.
- Nie chcemy przechodzić tego, co mieszkańcy podopolskich gmin włączeni do Opola. Zmiany administracyjne nie są nam do niczego potrzebne - zaznacza Lewicki.
Tego samego zdania jest wójt Radłowa Włodzimierz Kierat.
- Myślę, że nowe województwo częstochowskie to nie jest najlepszy pomysł. Patrząc na moją gminę, widzimy, że my jesteśmy bardziej związani z Opolszczyzną i historycznie, i geograficznie, i tak tradycyjnie przez mniejszość niemiecką. Nam jest bliżej pomimo wszystko do Opola – tłumaczy Kierat.
Negatywnie do planów utworzenia nowego województwa odnosi się też starostwo w Oleśnie.
- Myśmy przerabiali takie przejścia i to nie jest dobre, wiemy, jak wyglądał powrót do Opolszczyzny, przez wiele lat byliśmy postrzegani jako ci nowi - mówi wicestarosta Roland Fabianek.