Krapkowice zyskały dwa mieszkania chronione. Urząd marszałkowski pomógł starostwu
Dwa mieszkania chronione dla osób usamodzielniających się oddano do użytku w Krapkowicach. Zamieszka w nich sześcioro młodych wychowanków pieczy zastępczej.
Zakup, remont i wyposażenie dwóch lokali to koszt 480 tysięcy złotych, a krapkowickie starostwo wydało niecałe 70 tysięcy. Reszta pieniędzy pochodzi z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Zdaniem marszałka Andrzeja Buły, Regionalny Ośrodek Pomocy Społecznej powinien pomagać samorządowym jednostkom w sięganiu po pieniądze unijne. - Samorząd lokalny nie jest w stanie samodzielnie zaaplikować o te pieniądze ani zrealizować projektu. My pełnimy tutaj jak gdyby rolę służebną, koordynując w tym przypadku 17 partnerów. Oni realizują się w swojej części, a udane przeprowadzenie tego daje wielką satysfakcję – mówi.
Maciej Sonik, starosta krapkowicki, postrzega ten projekt jako uzupełnienie wielu lat pracy jednostek powiatowych w dziedzinie pieczy zastępczej. - To spadło nam trochę z nieba, bo świetnie wpisuje się w subsydiarność. Uważam ją akurat za jedną z największych wartości samorządu. Jeżeli ktoś robi dobre rzeczy na niższym szczeblu i potrzebuje pomocy, dostaje to wsparcie z wyższego szczebla. Tak właśnie stało się z omawianym projektem – ocenia.
Aneta Mielczarczyk, koordynator projektu, dodaje, że lokalizacja mieszkań w na osiedlu 30-lecia i 1000-lecia została starannie przemyślana.
- Chodziło o niedużą odległość tych lokali od Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Krapkowicach. Pracownicy mogą dzięki temu w łatwy sposób pomagać i nadzorować umieszczone tam osoby. Mieszkania zostały wyposażone w niezbędne meble i akcesoria, między innymi telewizory i laptopy. Wydaliśmy około 55 tysięcy złotych na sprzęt dla obu mieszkań - zwraca uwagę.
Dodajmy, że powiat krapkowicki dysponował dotychczas jednym mieszkaniem chronionym, w Zdzieszowicach.
Zdaniem marszałka Andrzeja Buły, Regionalny Ośrodek Pomocy Społecznej powinien pomagać samorządowym jednostkom w sięganiu po pieniądze unijne. - Samorząd lokalny nie jest w stanie samodzielnie zaaplikować o te pieniądze ani zrealizować projektu. My pełnimy tutaj jak gdyby rolę służebną, koordynując w tym przypadku 17 partnerów. Oni realizują się w swojej części, a udane przeprowadzenie tego daje wielką satysfakcję – mówi.
Maciej Sonik, starosta krapkowicki, postrzega ten projekt jako uzupełnienie wielu lat pracy jednostek powiatowych w dziedzinie pieczy zastępczej. - To spadło nam trochę z nieba, bo świetnie wpisuje się w subsydiarność. Uważam ją akurat za jedną z największych wartości samorządu. Jeżeli ktoś robi dobre rzeczy na niższym szczeblu i potrzebuje pomocy, dostaje to wsparcie z wyższego szczebla. Tak właśnie stało się z omawianym projektem – ocenia.
Aneta Mielczarczyk, koordynator projektu, dodaje, że lokalizacja mieszkań w na osiedlu 30-lecia i 1000-lecia została starannie przemyślana.
- Chodziło o niedużą odległość tych lokali od Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Krapkowicach. Pracownicy mogą dzięki temu w łatwy sposób pomagać i nadzorować umieszczone tam osoby. Mieszkania zostały wyposażone w niezbędne meble i akcesoria, między innymi telewizory i laptopy. Wydaliśmy około 55 tysięcy złotych na sprzęt dla obu mieszkań - zwraca uwagę.
Dodajmy, że powiat krapkowicki dysponował dotychczas jednym mieszkaniem chronionym, w Zdzieszowicach.