Nietypowa akcja strażaków w Kędzierzynie-Koźlu
Strażacy rozcinali barierki na placu zabaw, żeby oswobodzić 10-letniego chłopca. Takie zdarzenia mają miejsce bardzo rzadko, ale strażacy są zawsze gotowi nieść pomoc.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie z placu zabaw przy ul. Starej – mówi Leszek Morkis, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.
– Chłopak utkną na zjeżdżali, na drabince noga mu się zaklinowała, nie mógł się wydostać. Nasza interwencja polegała na użyciu narzędzi hydraulicznych. Odchyliliśmy tę barierkę, noga swobodnie uwolniła się. Tego chłopca przekazaliśmy zespołowi ratownictwa medycznego, bo był bardzo zestresowany.
10-latek nie odniósł poważniejszych obrażeń. Tym razem skończyło się tylko na strachu.
Takie nietypowe zgłoszenia wpływają do strażaków od czasu do czasu. Bywa, że narzędziami, które służą najczęściej do rozcinania karoserii, muszą posługiwać się z chirurgiczną precyzją.
- Dostaliśmy wezwanie do aresztu śledczego w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie osadzony miał problemy ze zdjęciem obrączki. Ręce mu bardzo spuchły, ta obrączka zagrażała jego zdrowiu. Na miejsce udał się nasz zastęp i również przy użyciu narzędzi hydraulicznych tę obrączkę udało się ściągnąć – mówi Leszek Morkis.
Nożyce hydrauliczne, którymi posługują się strażacy, mają średni siłę cięcia 30 kiloniutonów.
– Chłopak utkną na zjeżdżali, na drabince noga mu się zaklinowała, nie mógł się wydostać. Nasza interwencja polegała na użyciu narzędzi hydraulicznych. Odchyliliśmy tę barierkę, noga swobodnie uwolniła się. Tego chłopca przekazaliśmy zespołowi ratownictwa medycznego, bo był bardzo zestresowany.
10-latek nie odniósł poważniejszych obrażeń. Tym razem skończyło się tylko na strachu.
Takie nietypowe zgłoszenia wpływają do strażaków od czasu do czasu. Bywa, że narzędziami, które służą najczęściej do rozcinania karoserii, muszą posługiwać się z chirurgiczną precyzją.
- Dostaliśmy wezwanie do aresztu śledczego w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie osadzony miał problemy ze zdjęciem obrączki. Ręce mu bardzo spuchły, ta obrączka zagrażała jego zdrowiu. Na miejsce udał się nasz zastęp i również przy użyciu narzędzi hydraulicznych tę obrączkę udało się ściągnąć – mówi Leszek Morkis.
Nożyce hydrauliczne, którymi posługują się strażacy, mają średni siłę cięcia 30 kiloniutonów.