Jak mówi Tomasz Kowalski, nauczyciel historii z Liceum Ogólnokształcącego nr 6 w Opolu, jego podopieczni bardzo mocno przeżywają egzaminy.

- To jest zrozumiałe, że boją się. Taki egzamin jest tylko raz w życiu. Najtrudniejszy jest pierwszy dzień, natomiast już późniejsze egzaminy, można powiedzieć, że są pewną rutyną. Cała ta procedura, kiedy ona się powtarza, to już nie jest takie stresujące i wtedy skupiają się bardziej na zadaniach, jakie są przed nimi - komentuje nauczyciel.

Maturzyści pierwszego dnia, tradycyjnie, będą pisali egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym i rozszerzonym. W piątek (5.05) zmierzą się z matematyką na poziomie podstawowym. Jak dodaje pedagog, uczniowie sukcesywnie byli oswajani z takimi egzaminami.

- Oni się do matury przygotowują przez wszystkie lata nauki, bo to nie tylko liceum, ale i gimnazjum. Ostatnia klasa liceum to jest ten moment, kiedy ta nauka jest najbardziej intensywna, a przynajmniej taka powinna być. Takim elementem bardzo dla nich pomocnym są matury próbne. Za każdym razem one są na coraz wyższym poziomie. W związku z tym, kiedy będzie ten czas rzeczywistej matury, to wszyscy nasi uczniowie dadzą sobie radę. Jesteśmy dobrej myśli - mówi historyk.

Żeby zdać egzamin dojrzałości maturzyści muszą zaliczyć egzaminy z trzech przedmiotów obowiązkowych, czyli języka polskiego, matematyki i języka nowożytnego, na poziomie podstawowym. Dodatkowo należy zdać jeden z wybranych przez siebie przedmiotów na poziomie rozszerzonym. Jednak aby zdać test trzeba zdobyć minimum 30% punktów.