Powraca sprawa folwarku przy Partyzanckiej w Opolu. Firma ochroniarska zerwała umowę z ratuszem
Firma Neo Group, która zajmowała się ochroną folwarku przy ulicy Partyzanckiej w Opolu, zerwała umowę z miastem. Jak poinformował wiceprezydent Marcin Rol, ratusz zwrócił się do firmy, by na terenie folwarku postawiono kontener, w którym mogliby przebywać pracownicy ochrony - dotychczas mieszkali w pomieszczeniu folwarku, bez dostępu do bieżącej wody.
- Sam fakt tego, że ci pracownicy byli w tym obiekcie, to było wyłącznie grzecznościowe udostępnienie tego obiektu. Firma w odpowiedzi nas poinformowała, że oni mogą postawić kontener, jeżeli im dopłacimy pieniądze. My się oczywiście na to nie zgodziliśmy, w efekcie, firma Neo Group zerwała umowę ze skutkiem na koniec maja - mówi Rol.
Przypomnijmy, że w marcu Katarzyna Duda z Ośrodka Myśli Społecznej im. Ferdynanda Lassalle'a, poinformowała, że ochroniarze zatrudniani do ochrony folwarku zarabiali 1,19 zł za godzinę i pracowali w fatalnych warunkach. Umowa ratusza z firmą opiewała na 70 tys. rocznie.
- O ile bardzo łatwo policzyć, że 24 godziny na dobę przez cały rok to nie jest 70 tys. zł tylko więcej, o tyle miasto nie jest zainteresowane takim przeliczaniem tych stawek, dlatego że my nie wiemy, czy ta firma nie czerpie dodatkowych grantów z urzędów pracy, z Unii Europejskiej - są różne programy, które pozwalają na dofinansowanie działalności takich firm - wyjaśnia.
Wiceprezydent uważa, że weryfikacja warunków zatrudnienia i egzekwowanie odpowiedniego stosunku pracodawcy do pracownika leży po stronie Państwowej Inspekcji Pracy, a nie miasta. Okręgowy Inspektor Pracy Arkadiusz Kapuścik odpowiada - kontrola PIP była przeprowadzana w 2016 roku, kiedy nie obowiązywała minimalna stawka godzinowa, jednak ratusz wiedząc, że wejdą w życie nowe przepisy, powinien wziąć je pod uwagę zawierając umowę z Neo Group.
- Z punktu widzenia przepisów przejściowych, strony, które zawierały umowę i już kalkulowały koszty wykonywania umowy, powinny były uwzględniać zmiany przepisów i to właśnie po stronie miasta Opola i po stronie Neo Group było, żeby przewidzieć, że od stycznia 2017 roku koszty tej obsługi zlecenia będą drastycznie wyższe - tłumaczy Kapuścik.
Kapuścik podkreśla także, że w tym przypadku nie można mówić w ogóle o stosunku pracy, bo firma Neogrup nie zatrudniała ochroniarzy bezpośrednio, a korzystała z pracowników agencji pracy tymczasowej.
Ratusz przeprowadzi rozeznanie w kosztach dalszej ochrony folwarku - obiekt najprawdopodobniej będzie ochraniany interwencyjnie - pojawi się monitoring lub czujniki ruchu.
Przypomnijmy, że w marcu Katarzyna Duda z Ośrodka Myśli Społecznej im. Ferdynanda Lassalle'a, poinformowała, że ochroniarze zatrudniani do ochrony folwarku zarabiali 1,19 zł za godzinę i pracowali w fatalnych warunkach. Umowa ratusza z firmą opiewała na 70 tys. rocznie.
- O ile bardzo łatwo policzyć, że 24 godziny na dobę przez cały rok to nie jest 70 tys. zł tylko więcej, o tyle miasto nie jest zainteresowane takim przeliczaniem tych stawek, dlatego że my nie wiemy, czy ta firma nie czerpie dodatkowych grantów z urzędów pracy, z Unii Europejskiej - są różne programy, które pozwalają na dofinansowanie działalności takich firm - wyjaśnia.
Wiceprezydent uważa, że weryfikacja warunków zatrudnienia i egzekwowanie odpowiedniego stosunku pracodawcy do pracownika leży po stronie Państwowej Inspekcji Pracy, a nie miasta. Okręgowy Inspektor Pracy Arkadiusz Kapuścik odpowiada - kontrola PIP była przeprowadzana w 2016 roku, kiedy nie obowiązywała minimalna stawka godzinowa, jednak ratusz wiedząc, że wejdą w życie nowe przepisy, powinien wziąć je pod uwagę zawierając umowę z Neo Group.
- Z punktu widzenia przepisów przejściowych, strony, które zawierały umowę i już kalkulowały koszty wykonywania umowy, powinny były uwzględniać zmiany przepisów i to właśnie po stronie miasta Opola i po stronie Neo Group było, żeby przewidzieć, że od stycznia 2017 roku koszty tej obsługi zlecenia będą drastycznie wyższe - tłumaczy Kapuścik.
Kapuścik podkreśla także, że w tym przypadku nie można mówić w ogóle o stosunku pracy, bo firma Neogrup nie zatrudniała ochroniarzy bezpośrednio, a korzystała z pracowników agencji pracy tymczasowej.
Ratusz przeprowadzi rozeznanie w kosztach dalszej ochrony folwarku - obiekt najprawdopodobniej będzie ochraniany interwencyjnie - pojawi się monitoring lub czujniki ruchu.