NSA: uchwała o zmianie granic Opola i sposób jej przyjęcia były prawidłowe. Ratusz jest zadowolony z wyroku i wytyka błędy we wniosku gmin
Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił skargę kasacyjną gmin: Dobrzeń Wielki, Dąbrowa, Komprachcice i Prószków oraz starostwa opolskiego w sprawie zmiany granic Opola - poinformował opolski ratusz. Jak podkreśla sekretarz urzędu miasta Grzegorz Marcjasz, oznacza to zakończenie sporu proceduralnego w sprawie powiększenia miasta.
Gminy nie zamierzają jednak składać broni.
Gminy nie zamierzają jednak składać broni.
- Te gminy proceduralnie stwierdzały, że nasz wniosek jest obarczony wadami. Jest to oczywiście nieprawda, nasz wniosek spełnił wszystkie wymogi formalne, które zakłada ustawa i rozporządzenie. Jest to potwierdzone postępowaniem, które toczyło się przed sądami - wyjaśnia.
Wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel zaznacza, że decyzja sądu dotyczy skargi na uchwałę rady miasta, a nie rozporządzenia Rady Ministrów.
- Sąd uznał, że sama uchwała jeszcze nie wprowadza zmian, więc nie ma możliwości negowania jej. My w związku z tym, że Trybunał Konstytucyjny umorzył nasze postępowanie, będziemy jeszcze podejmować kroki prawne, jakie są możliwe do tego, żeby zbadać czy to rozporządzenie Rady Ministrów było zgodne z literą prawa - tłumaczy wójt.
Gminy złożyły również wnioski o przywrócenie dawnych granic do wojewody opolskiego, przeanalizował je także ratusz.
- Doszukaliśmy się w nich poważnych błędów formalnych, które powinny być wzięte pod uwagę i przez wojewodę i przez Radę Ministrów - zaznacza Marcjasz. - W przypadku Prószkowa i Dąbrowy nie przeprowadzono konsultacji. Gminy te w grudniu 2016 roku podjęły takie uchwały mówiące o zmianach granic i w swojej treści zawierały zapis mówiący o tym, że takie konsultacje są wymagane. Do wniosku nie zostały dołączone te konsultacje właściwe, tylko konsultacje przeprowadzone na przełomie 2015 i 2016 roku. To jest poważne uchybienie formalne - wyjaśnia.
Zdaniem ratusza wszystkie gminy popełniły błędy geodezyjne a także błędy w uzasadnieniu do wniosków - nie ujęły przesłanek rozwojowych dla proponowanej zmiany granic, które miasto w swoim wniosku wskazało.
- Poprosiliśmy Radę Miasta Opola o ustosunkowanie się do naszych wniosków, podobnie jak to było rok temu, kiedy przeprowadziliśmy konsultacje. My też poprosiliśmy władze miasta Opola o to, żeby przeprowadziły konsultacje w tej sprawie i zaopiniowały nasze wnioski. Niestety władze Opola tego nie zrobiły, więc dzisiaj wskazywanie tych uchybień jakichś formalnych - wywołuje uśmiech na twarzy - komentuje wójt Wróbel.
Wnioski do wojewody złożono pod koniec marca, do końca kwietnia ma zostać wydana opinia. Następnie wnioski te trafią do rządu.
Wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel zaznacza, że decyzja sądu dotyczy skargi na uchwałę rady miasta, a nie rozporządzenia Rady Ministrów.
- Sąd uznał, że sama uchwała jeszcze nie wprowadza zmian, więc nie ma możliwości negowania jej. My w związku z tym, że Trybunał Konstytucyjny umorzył nasze postępowanie, będziemy jeszcze podejmować kroki prawne, jakie są możliwe do tego, żeby zbadać czy to rozporządzenie Rady Ministrów było zgodne z literą prawa - tłumaczy wójt.
Gminy złożyły również wnioski o przywrócenie dawnych granic do wojewody opolskiego, przeanalizował je także ratusz.
- Doszukaliśmy się w nich poważnych błędów formalnych, które powinny być wzięte pod uwagę i przez wojewodę i przez Radę Ministrów - zaznacza Marcjasz. - W przypadku Prószkowa i Dąbrowy nie przeprowadzono konsultacji. Gminy te w grudniu 2016 roku podjęły takie uchwały mówiące o zmianach granic i w swojej treści zawierały zapis mówiący o tym, że takie konsultacje są wymagane. Do wniosku nie zostały dołączone te konsultacje właściwe, tylko konsultacje przeprowadzone na przełomie 2015 i 2016 roku. To jest poważne uchybienie formalne - wyjaśnia.
Zdaniem ratusza wszystkie gminy popełniły błędy geodezyjne a także błędy w uzasadnieniu do wniosków - nie ujęły przesłanek rozwojowych dla proponowanej zmiany granic, które miasto w swoim wniosku wskazało.
- Poprosiliśmy Radę Miasta Opola o ustosunkowanie się do naszych wniosków, podobnie jak to było rok temu, kiedy przeprowadziliśmy konsultacje. My też poprosiliśmy władze miasta Opola o to, żeby przeprowadziły konsultacje w tej sprawie i zaopiniowały nasze wnioski. Niestety władze Opola tego nie zrobiły, więc dzisiaj wskazywanie tych uchybień jakichś formalnych - wywołuje uśmiech na twarzy - komentuje wójt Wróbel.
Wnioski do wojewody złożono pod koniec marca, do końca kwietnia ma zostać wydana opinia. Następnie wnioski te trafią do rządu.