Niektórych miodów w tym roku nie będzie. To wynik jednodniowego ataku zimy
Pszczelarze na Opolszczyźnie liczą straty po ubiegłotygodniowym ataku zimy. Wiadomo już, że niektórych rodzajów miodu w tym roku nie będzie.
- Teraz kwitnie mniszek lekarski, klon i rzepak, a pszczoły, które zostały zahamowane przez zimę, są w ulach i nie zapylają – mówi Henryk Nosewicz, właściciel pasieki z Ligoty Górnej koło Kluczborka. - Jest strata, bo już na pewno byłoby w tej chwili sporo nakropu, więcej pyłku, a te dni były praktycznie nielotne. Najgorsze są wiatry, bo pszczoły muszą z tym wiatrem się zmagać, jak pszczoły usiądą odpocząć i skrzepną, bo temperatury są nawet w okolicach 10 stopni to później się już nie poderwą i nie wrócą do ula – wyjaśnia.
- Temperatura powietrza jak na tę porę roku jest za niska. Rośliny, szczególnie oleiste poniżej 20 stopni nie są w stanie nektarować, a tym samym pszczoły nie mogą ich zapylać – dodaje Nosewicz.
Jeśli pogoda się nie poprawi, w tym roku pszczelarzom nie uda się zebrać również miodu rzepakowego, który jest najzdrowszy dla naszego żołądka.
- Temperatura powietrza jak na tę porę roku jest za niska. Rośliny, szczególnie oleiste poniżej 20 stopni nie są w stanie nektarować, a tym samym pszczoły nie mogą ich zapylać – dodaje Nosewicz.
Jeśli pogoda się nie poprawi, w tym roku pszczelarzom nie uda się zebrać również miodu rzepakowego, który jest najzdrowszy dla naszego żołądka.