Zwolennicy i przeciwnicy aborcji pikietowali przed szpitalem ginekologiczny w Opolu
Fundacja Pro - Prawo do życia zorganizowała pikietę pod nazwą "Szpitale bez aborterów". Odbyła się też akcja przeciwna.
Przed szpitalem ginekologicznym przy ul. Reymonta pojawiła się grupa ludzi, która głosiła hasła przeciwne aborcji. Aktywiści pojawili się tam już po raz kolejny, przynosząc ze sobą transparenty ze zdjęciami płodów.
- Bronimy życia, które jest dla nas najważniejsze - mówi Tomasz Kijowski przeciwnik aborcji. - W deklaracji dublińskiej ponad tysiąc lekarzy położników, ginekologów stwierdziło, że aborcja nie jest konieczna z punktu widzenia medycznego do ratowania życia matki. Jest to skierowane głównie na finansowe sprawy - lekarze na tym zarabiają. Te zdjęcia nie wpływają negatywnie na dzieci, ani na osoby, które je oglądają. Nie niszczą psychiki, ale przyczyniają się do zmiany poglądów na obronę życia.
Akcję przeciwną oraz happening zorganizował opolski oddział partii Razem.
- Chcemy zwrócić uwagę, na to jak drastyczne zdjęcia są pokazywane publicznie, a także na to, że każdy powinien mieć prawo decydować o swoim życiu i ciele - mówi Maciej Kruszka z partii Razem. - My uważamy, że jest to niedopuszczalny szantaż wobec lekarzy i wobec kobiet. Zachęcamy ludzi do sprzeciwiania się tego typu brutalnym zdjęciom w przestrzeni publicznej. Mamy komentarze lekarzy ginekologów, którzy komentują poszczególne zdjęcia i pokazują w jaki sposób manipulują prawdą. Lekarze ci udowadniają, że aborcja obecnie w ten sposób nie wygląda.
Opolscy przeciwnicy aborcji pojawili się na pikiecie w koszulkach tworzących napis "BZDURY!!!"
- Bronimy życia, które jest dla nas najważniejsze - mówi Tomasz Kijowski przeciwnik aborcji. - W deklaracji dublińskiej ponad tysiąc lekarzy położników, ginekologów stwierdziło, że aborcja nie jest konieczna z punktu widzenia medycznego do ratowania życia matki. Jest to skierowane głównie na finansowe sprawy - lekarze na tym zarabiają. Te zdjęcia nie wpływają negatywnie na dzieci, ani na osoby, które je oglądają. Nie niszczą psychiki, ale przyczyniają się do zmiany poglądów na obronę życia.
Akcję przeciwną oraz happening zorganizował opolski oddział partii Razem.
- Chcemy zwrócić uwagę, na to jak drastyczne zdjęcia są pokazywane publicznie, a także na to, że każdy powinien mieć prawo decydować o swoim życiu i ciele - mówi Maciej Kruszka z partii Razem. - My uważamy, że jest to niedopuszczalny szantaż wobec lekarzy i wobec kobiet. Zachęcamy ludzi do sprzeciwiania się tego typu brutalnym zdjęciom w przestrzeni publicznej. Mamy komentarze lekarzy ginekologów, którzy komentują poszczególne zdjęcia i pokazują w jaki sposób manipulują prawdą. Lekarze ci udowadniają, że aborcja obecnie w ten sposób nie wygląda.
Opolscy przeciwnicy aborcji pojawili się na pikiecie w koszulkach tworzących napis "BZDURY!!!"