Przystanek „Podaj Łapę” w Kędzierzynie-Koźlu
Jak pomóc zwierzętom ze schroniska, jak bezpiecznie przewozić swojego pupila w autobusie miejskim – tego można było się dowiedzieć w Kędzierzynie-Koźlu. Imprezę pod hasłem Przystanek „Podaj Łapę” zorganizowały wspólnie miejskie schronisko i MZK. Data jest nieprzypadkowa – dzisiaj (04.04) obchodzony jest dzień bezdomnych zwierząt.
Większość dzieci, które odwiedziły zajezdnię MZK, z lekcji języka polskiego wiedziało, jak pies może jeździć koleją, ale o podróżowaniu autobusami miejskimi w szkole nie było mówione.
- To nie jest trudne ani niebezpieczne, trzeba tylko przestrzegać kilku zasad – mówi Arkadiusz Deierling z MZK w Kędzierzynie-Koźlu. – Jeżeli mamy zwierzaka, zakładając że jest to pies na smyczy i w kagańcu, bo to jest bardzo ważne, nie musimy wchodzić do autobusu pierwszymi drzwiami. Zwierzę przewozimy bez biletu. Chihuahua weźmiemy sobie na kolana, wielkiego labradora, owczarka czy kundelka, sadzamy obok siebie w miejscu, gdzie jest najwięcej wolnej przestrzeni w autobusie.
O życiu zwierzaków w schronisku, poszukiwaniu dla nich domów i działalności wolontariuszy opowiadała Grażyna Hamala, kierowniczka schroniska w Kędzierzynie-Koźlu. Przyprowadziła ona ze sobą 5 podopiecznych. Najmłodszym był 2-miesięczny szczeniaczek, najstarszy 16-letni kundelek.
- Dzieci doskonale wiedziały, co nasze pieszczochy lubią najbardziej – śmieje się Grażyna Hamala. – Chodzić z nim na spacery, na smyczy. Do lasu, na dróżkę, kopać dziury i biegać. Tutaj ogłaszamy konkurs na wybór imienia dla tej niuni. Eliza, Fila, Tola lub inne – Kasia!
Dodatkowymi atrakcjami dla dzieci były zabawy z animatorami oraz malowanie twarzy. Do wyboru były dwa wzory – pieska albo kotka.
- To nie jest trudne ani niebezpieczne, trzeba tylko przestrzegać kilku zasad – mówi Arkadiusz Deierling z MZK w Kędzierzynie-Koźlu. – Jeżeli mamy zwierzaka, zakładając że jest to pies na smyczy i w kagańcu, bo to jest bardzo ważne, nie musimy wchodzić do autobusu pierwszymi drzwiami. Zwierzę przewozimy bez biletu. Chihuahua weźmiemy sobie na kolana, wielkiego labradora, owczarka czy kundelka, sadzamy obok siebie w miejscu, gdzie jest najwięcej wolnej przestrzeni w autobusie.
O życiu zwierzaków w schronisku, poszukiwaniu dla nich domów i działalności wolontariuszy opowiadała Grażyna Hamala, kierowniczka schroniska w Kędzierzynie-Koźlu. Przyprowadziła ona ze sobą 5 podopiecznych. Najmłodszym był 2-miesięczny szczeniaczek, najstarszy 16-letni kundelek.
- Dzieci doskonale wiedziały, co nasze pieszczochy lubią najbardziej – śmieje się Grażyna Hamala. – Chodzić z nim na spacery, na smyczy. Do lasu, na dróżkę, kopać dziury i biegać. Tutaj ogłaszamy konkurs na wybór imienia dla tej niuni. Eliza, Fila, Tola lub inne – Kasia!
Dodatkowymi atrakcjami dla dzieci były zabawy z animatorami oraz malowanie twarzy. Do wyboru były dwa wzory – pieska albo kotka.