W Głubczycach dzieci uczą tolerancji. W PSP 1 odbył się "Dzień z autyzmem"
Przygotowali gazetki, rozmawiali o tolerancji i współpracy. Nauczyciele oraz uczniowie szkoły podstawowej numer 1 w Głubczycach obchodzili dziś (04.04) "Dzień z autyzmem". W geście solidarności wszyscy przyszli ubrani do szkoły na niebiesko.
Głubczycka "jedynka" jest placówką z oddziałami integracyjnymi, do której uczęszczają między innymi dzieci z autyzmem.
- W naszej placówce mamy trzech takich uczniów, ale problem może dotyczyć większej grupy - mówi Jolanta Wojtuś, dyrektor Państwowej Szkoły Podstawowej numer 1 w Głubczycach. - Niepokojącym zjawiskiem jest to, że dzieci autystycznych jest coraz więcej. Powiedziałabym tak, że zdiagnozowanych dzieci autystycznych mamy trójkę, ale podejrzewamy, że tych dzieci jest więcej, tylko nie wszystkie są zdiagnozowane. Bardzo trudno pracuje się z tymi dziećmi, bo inaczej to wygląda, kiedy dziecko jest zdiagnozowane i mamy konkretne wskazówki jak z nim postępować.
Według władz szkoły najważniejsze jest uświadamianie uczniom zdrowym, że z chorymi można żyć na zasadach partnerskich. Najgorszą rzeczą jest okazywanie litości, której dzieci autystyczne często nie tolerują.
- Na szczęście przez lata udało się nam wypracować mechanizmy, dzięki którym nasi uczniowie rozumieją jak funkcjonować z osobami chorymi - dodaje Wojtuś. - Przyznaję, że dzieci z naszej szkoły naprawdę zachowują się inaczej. To efekt tego, że my bardzo mocno reagujemy na wszelkie niewłaściwe zachowania. Tolerancji trzeba się uczyć, bo to nie jest tak, że ona przychodzi sama.
"Dzień z autyzmem" w głubczyckiej placówce zorganizowano po raz czwarty.
- W naszej placówce mamy trzech takich uczniów, ale problem może dotyczyć większej grupy - mówi Jolanta Wojtuś, dyrektor Państwowej Szkoły Podstawowej numer 1 w Głubczycach. - Niepokojącym zjawiskiem jest to, że dzieci autystycznych jest coraz więcej. Powiedziałabym tak, że zdiagnozowanych dzieci autystycznych mamy trójkę, ale podejrzewamy, że tych dzieci jest więcej, tylko nie wszystkie są zdiagnozowane. Bardzo trudno pracuje się z tymi dziećmi, bo inaczej to wygląda, kiedy dziecko jest zdiagnozowane i mamy konkretne wskazówki jak z nim postępować.
Według władz szkoły najważniejsze jest uświadamianie uczniom zdrowym, że z chorymi można żyć na zasadach partnerskich. Najgorszą rzeczą jest okazywanie litości, której dzieci autystyczne często nie tolerują.
- Na szczęście przez lata udało się nam wypracować mechanizmy, dzięki którym nasi uczniowie rozumieją jak funkcjonować z osobami chorymi - dodaje Wojtuś. - Przyznaję, że dzieci z naszej szkoły naprawdę zachowują się inaczej. To efekt tego, że my bardzo mocno reagujemy na wszelkie niewłaściwe zachowania. Tolerancji trzeba się uczyć, bo to nie jest tak, że ona przychodzi sama.
"Dzień z autyzmem" w głubczyckiej placówce zorganizowano po raz czwarty.