W Jarnołtowie zameldował się bociek. Przyleciał tego samego dnia, co w ubiegłym roku
Jarnołtów w otmuchowskiej gminie ma od kilku lat swojego, tego samego bociana. Przylatuje z ciepłych krajów z większą dokładnością niż chodzą zegarki. Osiada na gnieździe zbudowanym na platformie w ogródku przez mieszkańców budynku wielorodzinnego.
„Szczęśliwy dom, gdzie bociany są” – to przysłowie przyświeca mieszkańcom Jarnołtowa, którzy zawsze wczesną wiosną zadzierają głowy, szukając na niebie swojego bociana. Ptak ten ma bowiem przynosić szczęście i pomyślność właśnie wtedy, jeśli się go wypatrzy jeszcze w powietrzu. Lepiej go natomiast nie szukać w gnieździe lub na łące, bo nie jest to dobrą wróżbą.
Według wierzeń ludowych, bociek ma także chronić okoliczne zabudowania przed piorunami, nie mówiąc o tym, że sprzyja przyrostowi naturalnemu. Jarnołtowski bociek jest szczególnie hołubiony przez mieszkańców – spokojnych, że 2017 rok będzie dla nich udany. Teraz siedzi już w gnieździe, czekając na partnerkę.
Według wierzeń ludowych, bociek ma także chronić okoliczne zabudowania przed piorunami, nie mówiąc o tym, że sprzyja przyrostowi naturalnemu. Jarnołtowski bociek jest szczególnie hołubiony przez mieszkańców – spokojnych, że 2017 rok będzie dla nich udany. Teraz siedzi już w gnieździe, czekając na partnerkę.