PFRON nie przyznał pieniędzy Fundacji "Dom". Czarne chmury nad niepełnosprawnymi
Fundacja "Dom" w Opolu została bez pieniędzy na rehabilitację niepełnosprawnych dzieci. Starano się o ponad milion złotych z PFRON-u. Jak mówi Kazimierz Jednoróg, wiceprezes organizacji, oznacza to zwolnienie ponad 15 osób i odesłanie z kwitkiem blisko 250 dzieci.
Wniosek złożony przez organizację przeszedł pozytywną ocenę merytoryczną, ale odrzucono go z powodów formalnych. Fundacja napisała odwołanie od tej decyzji, nie zostało ono jednak uwzględnione.
- Miały to być pieniądze na kompleksową rehabilitację - mówi Kazimierz Jednoróg. - Chodzi o działania usprawniające ruchowo. Też były to pieniądze na terapie logopedyczną, psychologiczną, pedagogiczną, poradnictwo prawne, społeczne i obywatelskie. To wszystko od 1 kwietnia nie powinno być realizowane. My dzisiaj jednak pracujemy - dodaje.
PFRON nie tylko skreślił z udziału w konkursie fundację "DOM", ale także na liście rezerwowej bez pieniędzy pozostawił Polski Związek Głuchych w Opolu. Tą sytuacją oburzona jest Agnieszka Kossowska - mama niepełnosprawnego Franka, beneficjenta obu organizacji.
- To są nasze dzieciaki, to nie są cyfry - mówi Kossowska. - Być może do jakiegoś urzędnika w Warszawie to nie przemawia, ale to jest mój syn, który od września idzie do szkoły. Jest po wylewach, śpiączce farmakologicznej, po bardzo wielu komplikacjach. Jest dzieckiem z niepełnosprawnością sprzężoną, a już od roku mniej więcej dzięki tej terapii mówi. Chciałabym, żeby państwo nie odbierało mojemu dziecku szans na rozwój.
Terapeuci zatrudnieni przez Polski Związek Głuchych otrzymali w poniedziałek (3.04) wypowiedzenia. Fundacja "Dom" na razie tak drastycznych kroków nie podjęła, choć od 1 kwietnia pracuje na tak zwaną krechę.
Radio Opole poprosiło PFRON o komentarz na temat tej sytuacji. Wciąż czekamy na odpowiedź.
- Miały to być pieniądze na kompleksową rehabilitację - mówi Kazimierz Jednoróg. - Chodzi o działania usprawniające ruchowo. Też były to pieniądze na terapie logopedyczną, psychologiczną, pedagogiczną, poradnictwo prawne, społeczne i obywatelskie. To wszystko od 1 kwietnia nie powinno być realizowane. My dzisiaj jednak pracujemy - dodaje.
PFRON nie tylko skreślił z udziału w konkursie fundację "DOM", ale także na liście rezerwowej bez pieniędzy pozostawił Polski Związek Głuchych w Opolu. Tą sytuacją oburzona jest Agnieszka Kossowska - mama niepełnosprawnego Franka, beneficjenta obu organizacji.
- To są nasze dzieciaki, to nie są cyfry - mówi Kossowska. - Być może do jakiegoś urzędnika w Warszawie to nie przemawia, ale to jest mój syn, który od września idzie do szkoły. Jest po wylewach, śpiączce farmakologicznej, po bardzo wielu komplikacjach. Jest dzieckiem z niepełnosprawnością sprzężoną, a już od roku mniej więcej dzięki tej terapii mówi. Chciałabym, żeby państwo nie odbierało mojemu dziecku szans na rozwój.
Terapeuci zatrudnieni przez Polski Związek Głuchych otrzymali w poniedziałek (3.04) wypowiedzenia. Fundacja "Dom" na razie tak drastycznych kroków nie podjęła, choć od 1 kwietnia pracuje na tak zwaną krechę.
Radio Opole poprosiło PFRON o komentarz na temat tej sytuacji. Wciąż czekamy na odpowiedź.