Pożar szpitala w Kędzierzynie-Koźlu. Część oddziałów nieczynna do środy
Nadal trwa oddymianie pomieszczeń 3 oddziałów szpitala w Kędzierzynie-Koźlu. Ok. godziny 8 rano doszło tam do zwarcia instalacji elektrycznej, a w efekcie do pożaru kabli w ciągu technologicznym.
Pacjenci zostali ewakuowani do pomieszczeń w innych oddziałach, nikt nie musiał być wyprowadzony na zewnątrz. Nie ewakuowano jedynie pięciu pacjentów i personelu z oddziału intensywnej opieki medycznej. Jak zapewniają lekarze, ludzie ci są bezpieczni i choć odcięte zostało zasilanie, to oddział ma agregaty, które podtrzymują pracę wszelkich urządzeń medycznych.
- Gdy strażacy skończą oddymianie, służby techniczne ocenią jak i kiedy będą w stanie doprowadzić prąd do tej części budynku, gdzie wybuchł pożar – mówi Marek Staszewski, dyrektor szpitala w Kędzierzynie-Koźlu. – Do środy włącznie szpital nie będzie w pełni pracował, nie będą odbywały się zabiegi, przyjęcia planowe. Ci pacjenci, którzy mogą wyjść do domu, zostaną wypisani, którzy będą mogli poczekać na zabieg, będą czekać w szpitalu.
Z powodu braku prądu nie pracuje diagnostyka szpitalna. Dzisiaj (03.04) po południu będzie wiadomo, kiedy uda się ją ponownie uruchomić.
W czasie pożaru ewakuowano 91 osób – 34 pacjentów i 57 osób personelu szpitala.