Trwa strajk szkolny. W Opolu protestuje ponad pół tysiąca nauczycieli
Ponad 530 nauczycieli z 21 placówek z Opola przystąpiło do Strajku Szkolnego. Wśród nich są Szkoła Podstawowa numer 5 i Gimnazjum numer 1. Tam strajkuje około 80 procent nauczycieli.
- Kilka dni temu poinformowaliśmy rodziców, że mimo strajku dzieci będą miały zapewnioną opiekę - mówi Alicja Mielniczuk, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej numer 5 w Opolu. - Ci rodzice, którzy nie mogli zapewnić opieki dzieciom w domu, przyprowadzili je do szkoły. Od rana mamy zajęcia do godzin popołudniowych. W razie, gdyby tych dzieci było więcej poprosiliśmy o pomoc wolontariuszy z Uniwersytetu Opolskiego. Studenci są w szkole i na pewno też nas wspomogą.
Nauczyciele, którzy przystąpili do strajku, podkreślają, że głównymi powodami są obawy związane z miejscami pracy oraz tempo, w jakim przeprowadzana jest reforma oświaty.
- Znam sytuację na rynku opolskim, jeśli chodzi o szukanie pracy, ponieważ moja siostra jest w podobnej sytuacji i wiem, że jest bardzo ciężko - mówi Samanta Haczkiewicz. - Szczególnie w naszym wieku, bo nie mamy po 25 lat, nie jesteśmy zaraz po studiach.
- Ogromna liczba nauczycieli obawia się utraty pracy i trudno się temu dziwić - dodaje Joanna Tyburczyk. - Druga strona to obawa o jakość tego jakie zmiany są wprowadzane, jak szybko i co one ze sobą przyniosą.
W Opolu funkcjonuje 48 placówek oświatowych. Do strajku nie przyłączyły się przedszkola oraz szkoły z terenów, które zostały przyłączone do miasta w 2017 roku.