Znów piki benzenu. Kędzierzyn-Koźle domaga się kontroli
Kędzierzyn-Koźle domaga się od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska kolejnych kontroli, żeby dowiedzieć się, dlaczego znów pojawiają się piki benzenu. Trzy noce z rzędu – od 27 marca – występowały nagłe skoki wartości benzenu w powietrzu. Najwyższy zanotowany poziom to 172,2 mikrogramów na metr sześcienny. Średnio w ciągu dnia wartości te wynoszą poniżej 1 mikrograma.
- My sami nie możemy robić kontroli, nie mamy do tego uprawnień czy sprzętu – mówi Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla. – Już napisałam do WIOŚ-u o to, żeby podjęli czynności. Teraz można robić kontrole niezapowiedziane i nie trzeba ustalać terminu, więc niech je robią. Nikt nie potrafi wytłumaczyć skąd są podwyżki benzenu i za chwilę obniżki. Mogę o taką kontrolę poprosić WIOŚ i takie pismo poszło.
Nie ma godzinnych i dobowych norm dla benzenu. Jest norma roczna, która w 2016 roku w Kędzierzynie-Koźlu nie została przekroczona.
Jednocześnie trwają rozmowy pomiędzy WIOŚ, strażą pożarną i władzami Kędzierzyna-Koźla na temat użyczenia mobilnego sprzętu do badania składu powietrza, który jest na wyposażeniu WIOŚ, a który mogliby obsługiwać strażacy z Kędzierzyna-Koźla.
Nie ma godzinnych i dobowych norm dla benzenu. Jest norma roczna, która w 2016 roku w Kędzierzynie-Koźlu nie została przekroczona.
Jednocześnie trwają rozmowy pomiędzy WIOŚ, strażą pożarną i władzami Kędzierzyna-Koźla na temat użyczenia mobilnego sprzętu do badania składu powietrza, który jest na wyposażeniu WIOŚ, a który mogliby obsługiwać strażacy z Kędzierzyna-Koźla.