Po 2,5 godzinnym porodzie pracownicy zoo wymasowali małą żyrafę, osuszyli ją i nakarmili. - Matka rodziła pierwszy raz, więc na początku była w szoku poporodowym i odpychała potomka - mówi Marek Włodarczyk z opolskiego zoo. - Dzisiaj jest w dobrej kondycji. Zaczyna brykać, baraszkować, interesuje się środowiskiem zewnętrznym, poznaje się z ciociami, ze swoim tatą, wymienia całusy z mamą. Wygląda na to, że najtrudniejsze za nami.

Marek Włodarczyk dodaje, że nowo narodzona żyrafa próbuje chodzić samodzielnie już pół godziny po porodzie. - Te pierwsze kroki są niezdarne. Żyrafa rodzi się ze specjalnymi zabezpieczeniami na racicach, w postaci żelowych kapci i musi to rozchodzić, żeby one odpadły, żeby zwierze uzyskało stabilność na swoich nogach.

Gatunek Rothschilda to jeden z najrzadziej spotykanych gatunków żyraf w środowisku naturalnym. Nowo narodzony samiec spędzi w opolskim zoo co najmniej rok, a później zostanie przeniesiony do innego ogrodu zoologicznego.