Przeciwny odwołaniu ministra był również gość poniedziałkowej (27.03) Loży Radiowej Janusz Sanocki, poseł niezrzeszony. Jego zdaniem ustawa dot. wycinki drzew jest dobra, ponieważ dzięki niej ludzie mogą swobodnie wycinać np. topole, które są chwastami wśród drzew. - Drzewa stwarzają zagrożenia, np. te rosnące przy drogach, na których kierowcy się zabijają. Ludzie często nie mogli wyciąć starych wierzb, które się sypały. To była dobra ustawa - mówił.

Innego zdania jest poseł Nowoczesnej, Witold Zembaczyński. - Nie można jednocześnie prowadzić polityki, która jest nastawiona na walczenie ze smogiem, a z drugiej strony doprowadzać do powstania ustawy, która przyczyniła się do wycięcia 1,5 miliona drzew.

Nowoczesna chce też skierować wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, żeby sprawdzić czy ustawa nie powstała pod wpływem lobby developerskiego.

Poseł Sanocki uważa, że ekolodzy dostali za dużo władzy. Podkreśla też, że przez 27 lat obowiązywały nadmierne regulacje uniemożliwiające wycinkę drzew.