- Problem polega na tym, że poza tym, że ten domek ma właściciela, to jest też najemca - PTTK ma podpisaną umowę na kilka lat z osobą, która wynajmuje tę powierzchnię. Prawdopodobnie tutaj jest wiele rozwiązań, natomiast na tym etapie nie będziemy odkupywać tego domku - wyjaśnia Oborska-Marciniak.

Przypomnijmy, że obiekt stoi pusty od ubiegłego roku - do wakacji działał w nim lokal gastronomiczny.

Unikatowy budynek jest pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków i wkrótce będzie w nim przeprowadzona kontrola. Jak tłumaczy konserwator Elżbieta Molak, właściciel ma obowiązek udostępnić obiekt.

- Z zewnątrz on jest dostępny w każdej chwili i jego stan techniczny jest monitorowany na bieżąco, natomiast niezbędne jest wejście do środka. Kontrola ma na celu stwierdzenie czy szczelne jest pokrycie dachowe, jakie jest zagrożenie dla konstrukcji. Mam nadzieję, że dowiemy się też o planach związanych z przywróceniem go do użytkowania. Obiekt nie jest zagrożony niszczeniem, kiedy jest użytkowany, czyli ogrzewany i wietrzony - podkreśla konserwator.

Domek Lodowy powstał w 1909 roku i był siedzibą Towarzystwa Łyżwiarskiego. Od 1954 roku jest własnością PTTK. W 1997 został zalany przez powódź, po czym przeszedł gruntowną renowację.