Radny, który zaatakował dziennikarza usłyszał wyrok
Sąd Okręgowy w Opolu warunkowo umorzył postępowanie wobec radnego Wołczyna, Ludwika B., który kijem zaatakował dziennikarzy Polsatu. Chodzi o sytuację z lipca 2016 roku, kiedy to dziennikarze zainteresowali się sprawą wylewania przez radnego fekaliów w niedozwolonych miejscach. W trakcie nagrania Ludwik B. zaatakował kijem operatora kamery.
Sąd warunkowo umorzył postępowanie w tej sprawie na dwa lata, ale wiąże się to z tym, że sprawstwo i wina oskarżonego zostały uznane. Jednocześnie Ludwik B. nie straci mandatu, ponieważ nie został - zgodnie z przepisami - skazany i nie wymierzono kary. Sąd podjął taką decyzję zważając na ówczesną niekaralność radnego.
Przypomnijmy, oskarżony najpierw wulgarnie wyganiał dziennikarzy, a gdy operator kamery upadł, uderzył go kijem. W kluczborskim szpitalu stwierdzono u mężczyzny stłuczenia rąk i prawej nogi.
Ten wyrok oznacza, że jeżeli radny w ciągu dwóch lat popełni jakieś przestępstwo, ponownie stanie przed sądem za ten czyn.
Przypomnijmy, oskarżony najpierw wulgarnie wyganiał dziennikarzy, a gdy operator kamery upadł, uderzył go kijem. W kluczborskim szpitalu stwierdzono u mężczyzny stłuczenia rąk i prawej nogi.
Ten wyrok oznacza, że jeżeli radny w ciągu dwóch lat popełni jakieś przestępstwo, ponownie stanie przed sądem za ten czyn.