Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie oświadczenia majątkowego posła Leszka Korzeniowskiego
Poseł Leszek Korzeniowski, były lider Platformy Obywatelskiej w regionie był podejrzewany o zatajenie pełnienia funkcji prezesa w spółce Flora. W oświadczeniu majątkowym poseł napisał, że jest urlopowany. Jak tłumaczy Korzeniowski - wpis miał oznaczać tylko, że nie pobiera wynagrodzenia za pracę w spółce.
- Pytanie komu zależało, by akurat moja sprawa odbiła się tak szerokim echem, a wiemy o większych nieprawidłowościach - komentuje parlamentarzysta. - Chciałbym porównać problem mojego oświadczenia majątkowego i problemu z nieprawdą z oświadczeniem majątkowym profesora Szyki, w którym aż się roi od różnego rodzaju nieprawidłowość, kłamstw. Wszyscy w całej Polsce mówią, że jest to wyjątkowo niechlujnie napisane oświadczenie majątkowe. Mamy tu dwie sprawy: moja sprawa jest kalibru pchły i sprawa prof. Szyszki, prawdopodobnie to mały słoń - tłumaczy.
Przypomnijmy, w połowie listopada ubiegłego roku wszczęto postępowanie sprawdzające w sprawie oświadczeń szefa resortu środowiska z 2015 roku. Wątpliwości budzi m.in. zaniżona przez ministra wartość wpisanej do oświadczenia stodoły.
Przypomnijmy, w połowie listopada ubiegłego roku wszczęto postępowanie sprawdzające w sprawie oświadczeń szefa resortu środowiska z 2015 roku. Wątpliwości budzi m.in. zaniżona przez ministra wartość wpisanej do oświadczenia stodoły.