Opolscy listonosze szykują się do protestu. Główny postulat to podwyżki
Pocztowcy od lat narzekają na niskie pensje. Mówią, że od ośmiu lat nie dostali żadnych większych podwyżek, a cały czas pracują za najniższą krajową. W przyszłym tygodniu zapowiadają pikietę przed budynkiem poczty przy ulicy Krakowskiej w Opolu. Co ciekawe, akcję organizują listonosze niezrzeszeni w zawiązkach zawodowych.
Jeden z brzeskich pocztowców tłumaczy, że w ubiegłym roku listonosze otrzymali podwyżkę, ale tym samym zabrano im premie.
- W zasadzie nie odczuliśmy tego w naszych portfelach – stwierdza. - Do zeszłego roku ten okres bez podwyżek wynosił osiem lat. W 2016 otrzymaliśmy 250 złotych brutto do pensji, ale tym samym zmieniono regulamin premiowania. Czyli dostaliśmy podwyżkę, ale zabrano nam premię. Tak naprawdę nie odczuliśmy, jeśli chodzi o kieszeń pocztowca, w zasadzie nic.
Listonosze żalą się, że ich zawód do łatwych nie należy, a jeszcze zabiera im się różne przywileje.
- Pomimo naszego nielekkiego zawodu, w 2009 roku cofnięto nam szczególne warunki pracy. Niestety dopiero w wieku 67 lat możemy przejść na emeryturę. Chcemy polepszenia naszej płacy i warunków pracy, o to głównie nam chodzi – podkreśla jeden z opolskich listonoszy z kilkunastoletnim stażem.
Pocztowcy dodają, że związkowcy odcięli się od ich akcji protestacyjnej.
Pikieta odbędzie się 16 marca w Opolu przed budynkiem poczty przy ulicy Krakowskiej od godziny 7.00 do 7.30. Listonosze chcą później wrócić do pracy, by w tym dniu korespondencja również dotarła do odbiorców na czas.
Do sprawy wracamy w dzisiejszym magazynie "Reporterskie tu i teraz" po godzinie 14.
- W zasadzie nie odczuliśmy tego w naszych portfelach – stwierdza. - Do zeszłego roku ten okres bez podwyżek wynosił osiem lat. W 2016 otrzymaliśmy 250 złotych brutto do pensji, ale tym samym zmieniono regulamin premiowania. Czyli dostaliśmy podwyżkę, ale zabrano nam premię. Tak naprawdę nie odczuliśmy, jeśli chodzi o kieszeń pocztowca, w zasadzie nic.
Listonosze żalą się, że ich zawód do łatwych nie należy, a jeszcze zabiera im się różne przywileje.
- Pomimo naszego nielekkiego zawodu, w 2009 roku cofnięto nam szczególne warunki pracy. Niestety dopiero w wieku 67 lat możemy przejść na emeryturę. Chcemy polepszenia naszej płacy i warunków pracy, o to głównie nam chodzi – podkreśla jeden z opolskich listonoszy z kilkunastoletnim stażem.
Pocztowcy dodają, że związkowcy odcięli się od ich akcji protestacyjnej.
Pikieta odbędzie się 16 marca w Opolu przed budynkiem poczty przy ulicy Krakowskiej od godziny 7.00 do 7.30. Listonosze chcą później wrócić do pracy, by w tym dniu korespondencja również dotarła do odbiorców na czas.
Do sprawy wracamy w dzisiejszym magazynie "Reporterskie tu i teraz" po godzinie 14.