Zamkną most, jest szansa na budowę nowej drogi
Zapowiadane utrudnienia komunikacyjne w Prudniku mogą niespodziewanie przysłużyć się temu regionowi. W czerwcu na półtora roku zamknięty zostanie dla ciężarówek most w ciągu ruchliwej drogi krajowej nr 41. Związane jest to z przebudową przeprawy. Objazd prowadzić będzie przez Głuchołazy i Nysę. Korzystać z niego będą musiały również ciężarówki przewożące szarogłaz z kopalni w Dębowcu pod Prudnikiem. Wzrost kosztów transportu odbije się na opłacalności zakupu tego kruszywa. Sytuację może zmienić modernizacja drogi powiatowej Dębowiec –Trzebina.
- Na trasie tej należy wzmocnić podbudowę i położyć asfalt - mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski. – Nowy dukt spełniałby też oczekiwania wielu kierowców, którzy na trasie Pokrzywna – Trzebina chcieliby ominąć Prudnik. To przedsięwzięcie drogowe szacujemy na blisko trzy miliony złotych. Mogłoby ono w znaczący sposób poprawić przepustowość przejazdu przez Prudnik. Ta propozycja otwiera też nowe możliwości rozwoju turystyki na tym terenie.
Dofinansowanie na budowę drogi powiat prudnicki zamierza uzyskać z pieniędzy unijnych, których dysponentem jest urząd marszałkowski. Trasa ta przebiega równolegle do granicy z Czechami i wpina się w drogę krajową, która prowadzi do naszego południowego sąsiada.
Skierowanie tam ciężarówek z szarogłazem byłoby ulgą dla mieszkańców starych kamienic w Prudnika. Skarżą się oni na hałas i drgania powodowane przez samochody.
Dofinansowanie na budowę drogi powiat prudnicki zamierza uzyskać z pieniędzy unijnych, których dysponentem jest urząd marszałkowski. Trasa ta przebiega równolegle do granicy z Czechami i wpina się w drogę krajową, która prowadzi do naszego południowego sąsiada.
Skierowanie tam ciężarówek z szarogłazem byłoby ulgą dla mieszkańców starych kamienic w Prudnika. Skarżą się oni na hałas i drgania powodowane przez samochody.