Brzeski radny PiS-u interweniował w resorcie środowiska ws. chemikaliów
Nadal nie wiadomo, kto i kiedy usunie nielegalne składowiska odpadów w Brzegu i Pogorzeli. Przypomnijmy, strażacy oraz przedstawiciele służb środowiskowych w obu miejscach stwierdzili wycieki nieznanych substancji. Samorządowcom nakazano przeprowadzenie postępowań administracyjnych, ale procedura potrwa co najmniej kilka miesięcy. Prokuratura prowadząca śledztwo beczek z chemikaliami nie będzie utylizować, bo nie są dowodem w sprawie. Śledczy bazują wyłącznie na pobranych próbkach. Z takiego obrotu sprawy nie są zadowoleni m.in. brzescy radni. Jeden z nich Wojciech Komarzyński z Prawa i Sprawiedliwości postanowił interweniować w Warszawie.
Zdaniem Komarzyńskiego interwencja w tej sprawie w resorcie środowiska jest słuszna, choć jak sam dodaje, samo ministerstwo nie ma instrumentów do rozwiązania problemów w Brzegu i Pogorzeli.
- Należy wyraźnie podkreślić, że ministerstwo nie ma realnych możliwości wykonawczych w tym zakresie, ale w tej sytuacji w której takie zagrożenie istnieje, i brak jest postępów w sprawie, to każdy krok jest na wagę złota – podkreśla Komarzyński.
Dodajmy, że w tej sprawie interweniował również brzeski poseł Kukiz’15 Paweł Grabowski. Dziś rano z kolei informowaliśmy o tym, że Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich o problemie zawiadomił Prokuratora Krajowego oraz Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.