- Składamy ten apel, bo pieniądze, które zostały przeznaczone na ten cel z budżetu miasta, są za małe. W tej chwili wystarczą one na wymianę tylko stu palenisk. A chęć takiej zmiany zgłosiło ponad tysiąc osób - mówi Jarosław Pilc z Opolskiego Alarmu Smogowego. - Zachęcamy mieszkańców, żeby wysyłali takie listy do prezydenta, do radnych, z wnioskiem o zmiany w budżecie. Na stronie www.powietrze.opole.pl znajduje się takie pismo wzorcowe, to jest taka wspólna nasza akcja na rzecz bardzo ważnego celu.

Wymiana pieca to koszt około ośmiu tysięcy złotych.

- Potrzebujemy też innych środków, które pozwolą polepszyć jakość powietrza w Opolu - dodaje dr Krystyna Słodczyk, naukowiec i kolejna działaczka OAS. - Należy większy nacisk położyć na zastąpienie tych pieców ogrzewaniem gazowym, pompami ciepła i innymi możliwymi środkami, które przynoszą domostwu energię. Często ludzie, którzy potrzebują wymiany pieców są wykluczeni elektronicznie, ale też ekonomicznie.

Jakość powietrza w Opolu w sezonie grzewczym jest fatalna. W ostatnich tygodniach stężenie pyłów zawieszonych kilkakrotnie przekraczało polskie i światowe normy.