Broń dla każdego? To postulat części polityków
Większy dostęp do broni palnej to cel nowelizacji ustawy, która przygotowało zgrupowanie Kukiz 15'.
Wydawaniem pozwoleń na posiadanie broni mieliby zająć się starostowie, a nie, tak jak do tej pory, komendanci wojewódzcy policji i komendanci żandarmerii wojskowej.
- Żeby zdobyć taka zgodę, trzeba będzie spełnić pewne warunki. Chcemy, żeby ta wykładnia była prosta - mówi Grzegorz Zawiślak z formacji Kukiz '15. - Po pierwsze: badania psychologiczne. Czyli sprawdzenie, czy mamy psychomotoryczne zdolności do używania broni. Dwa: nie popełniliśmy przestępstwa wymienionego w tej propozycji, czyli napadu rozbójniczego. W tym momencie taki obywatel ma prawo wystąpić o pozwolenie na broń. Składając wniosek o broń, trzeba wpisać, do jakich celów nam ta broń jest potrzebna. Nie po to, żeby wydawać zezwolenia każdemu jak leci. Kto będzie chciał, będzie spełniał wymagania, jest wolnym obywatelem, powinien mieć takie prawo, żeby tę broń posiadać.
O nowelizacji pozytywnie wypowiada się radny Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Szymański.
- PiS ma swój projekt. W naszych planach jest budowa w każdej gminie strzelnicy pistoletowej, a w każdym powiecie strzelnicy pistoletowo-karabinowej - informuje. - Jeśli udostępnimy ludziom miejsca, gdzie można strzelać, to też powinno się udostępnić możliwość, żeby mieli z czego strzelać. Nie sama broń jest niebezpieczna, tylko ten, kto ewentualnie nie umie się nią posługiwać. Nie ma tutaj jakichś ograniczeń wiekowych, tylko musi być nadzór dorosłych, jeśli to są dzieci, nadzór instruktora, który wie, jak to wszystko roić. Jeśli przestępca wie, że broń jest w domu, radykalnie spada chęć napadu na taki dom.
W Polsce na stu mieszkańców przypada jedna i trzy dziesiąte sztuk broni palnej. Jesteśmy jednym z najbardziej rozbrojonych państw w Europie. Za nami są tylko Rumunia i Litwa.
- Żeby zdobyć taka zgodę, trzeba będzie spełnić pewne warunki. Chcemy, żeby ta wykładnia była prosta - mówi Grzegorz Zawiślak z formacji Kukiz '15. - Po pierwsze: badania psychologiczne. Czyli sprawdzenie, czy mamy psychomotoryczne zdolności do używania broni. Dwa: nie popełniliśmy przestępstwa wymienionego w tej propozycji, czyli napadu rozbójniczego. W tym momencie taki obywatel ma prawo wystąpić o pozwolenie na broń. Składając wniosek o broń, trzeba wpisać, do jakich celów nam ta broń jest potrzebna. Nie po to, żeby wydawać zezwolenia każdemu jak leci. Kto będzie chciał, będzie spełniał wymagania, jest wolnym obywatelem, powinien mieć takie prawo, żeby tę broń posiadać.
O nowelizacji pozytywnie wypowiada się radny Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Szymański.
- PiS ma swój projekt. W naszych planach jest budowa w każdej gminie strzelnicy pistoletowej, a w każdym powiecie strzelnicy pistoletowo-karabinowej - informuje. - Jeśli udostępnimy ludziom miejsca, gdzie można strzelać, to też powinno się udostępnić możliwość, żeby mieli z czego strzelać. Nie sama broń jest niebezpieczna, tylko ten, kto ewentualnie nie umie się nią posługiwać. Nie ma tutaj jakichś ograniczeń wiekowych, tylko musi być nadzór dorosłych, jeśli to są dzieci, nadzór instruktora, który wie, jak to wszystko roić. Jeśli przestępca wie, że broń jest w domu, radykalnie spada chęć napadu na taki dom.
W Polsce na stu mieszkańców przypada jedna i trzy dziesiąte sztuk broni palnej. Jesteśmy jednym z najbardziej rozbrojonych państw w Europie. Za nami są tylko Rumunia i Litwa.