Pedofil w rękach policji! Umówił się z 11-latką w Opolu
23-letni pedofil zatrzymany przed dworcem PKP w Opolu. Firma ochroniarska COMBAT Security z Wrocławia zorganizowała zasadzkę, współpracując z policją.
Agentka prowadziła z nim korespondencję od tygodnia, kilka razy informując, że ma 11 lat. Pedofil wypytywał o różne rzeczy i nalegał na spotkanie. - Podjęliśmy współpracę z opolską policją - mówi Krzysztof Dymkowski, znany jako Łowca Pedofilów.
- Rano mieliśmy spotkanie na policji. Naradziliśmy się z kryminalnymi, więc teren był tak obstawiony, że mucha nie wyślizgnęłaby się. To trzeba bezwzględnie tępić, a sprawa jest bardzo poważna. Ten człowiek twierdził w korespondencji, że uczy dzieci w szkole pływania. To jest chore – czytałem korespondencję i ręce mi opadają. Pisał, że pierwszy raz boli, ale nie będzie mówił więcej, bo lepiej, żeby dziecko przekonało się samo, jak to jest - cytuje.
Agentka dodaje, że pedofil zagadywał ją codziennie. - Nawet dziś rano pisał, że spadło trochę śniegu, ale to nie przeszkadza w pójściu do parku - relacjonuje.
- Pisał między innymi, co lubi jeść i jakie są jego ulubione kolory. Już pierwszego dnia dostałam wiadomość "chciałbym poprzytulać się z tobą, całować, podotykać i porozmawiać. Ewentualnie jeśli chciałabyś, mogę nauczyć pływać”. Pisał, że będziemy siedzieć w jacuzzi, więc zapytałam, co to jest. Mogę przecież nie wiedzieć, skoro mam 11 lat. Odpowiedział, że siedzi się tam i woda grzeje, a jeżeli jest się z kimś, można rozmawiać, przytulić się, delikatnie pieścić i poznawać swoje ciała - mówi.
Mężczyzna przyszedł na umówione miejsce 10 minut przed czasem. Pisał rzekomej dziewczynce, jak dokładnie będzie ubrany, więc nieumundurowani policjanci natychmiast wciągnęli go do furgonetki. Agentka drobnej postury nie zdążyła nawet pojawić się na miejscu.