- Przejazd na ulicy Kolejowej jest naszym utrapieniem – mówi Danuta Foryt, mieszkanka Nowej Wsi. – Praktycznie nie ma miesiąca, żeby nie był wyłączony z bezpiecznego ruchu. To kwestia czasu, coś się musi stać, żeby kolej reagowała. Nie możemy bezpiecznie przejechać przez ten przejazd. Przed remontem był dróżnik, zapory, teraz automatyka. Przy pierwszych mrozach, przy -4, już pękły tory.

Przy tego typu awarii szlabany są opuszczone do czasu naprawienia usterki. Maszyniści muszą zwolnić do prędkości 20 km/h i włączyć sygnały dźwiękowe, gdy pociąg zbliża się do przejazdu. Trąbiące dzień i noc pociągi są utrapieniem dla okolicznych mieszkańców.

Przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych twierdzą, że awarii nie ma tak dużo, jak mówią mieszkańcy Strzelec Opolskich.

- Od czasu uruchomienia nowych urządzeń zabezpieczających przez 20 miesięcy na przejeździe tym odnotowano 6 krótkotrwałych usterek. Ostatnia miała miejsce 11 lutego – mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik Polskich Linii Kolejowych. – Było przepalenie bezpiecznika. Do czasu usunięcia awarii, zgodnie z procedurą, wprowadzono ograniczenie prędkości pociągów. Zespół techniczny usunął usterkę przed godziną 22:00.

Przejazd na ulicy Kolejowej w Strzelcach Opolskich został przebudowany w 2015 roku w ramach kompleksowego remontu linii Opole Groszowice – Błotnica Strzelecka. Inwestycja ta była częścią projektu wartego 252 mln zł współfinansowanego przez Unię Europejską.