„Powrót zaanektowanych sołectw do Dobrzenia Wielkiego to nasz cel”. Protest przeciwników powiększenia Opola
Przeciwnicy Dużego Opola, mimo trwającej ciszy mediacyjnej, zdecydowali się na zorganizowanie kolejnej "miesięcznicy pogrzebania demokracji". Według organizatorki protestu Krystyny Pietrek, mieszkańcy nie są informowani o przebiegu mediacji, a te - jej zdaniem - trwają za długo. W proteście wzięło udział blisko 300 osób.
- Nie ma żadnych konkretów ze strony ratusza. Mieszkańcy anektowanych miejscowości nie czekając na zakończenie mediacji postanowili wyjść na ulicę – mówi Pietrek.
Organizatorka protestu przyznaje, że jedynym celem, jaki chcą osiągnąć, jest powrót do gminy Dobrzeń Wielki sołectw przyłączonych do Opola.
- Zadowoliłoby nas przywrócenie wszystkich pięciu sołectw do naszej gminy. Jakie będą konsekwencje, nie wiemy, okaże się po mediacji. Będziemy prosić wójta, żeby tą samą drogą, jak ratusz szedł, aby nas zaanektować, żeby zrobić to podobnie i wszystko odwrócić – dodaje Pietrek.
Protestujący zapowiadają, że swoje niezadowolenie będą okazywać do skutku, część z nich twierdzi, że nie interesuje ich nawet długoterminowa pomoc finansowa za utracone miejscowości i wpływy z podatków Elektrowni Opole.
- To nie można generalizować, że chcemy wszystko wywrócić do góry nogami. To ratusz na początku wszystko wywrócił, a my przywracamy porządek – mówi Jacek z Dobrzenia Wielkiego.
- My się nie poddaliśmy i nigdy się nie poddamy. Niech wezmą sobie elektrownię, a nam dadzą święty spokój. Chcemy mieszkać na wsi i to jest nasz cel – dodaje Hubert z Borek.
Przypomnijmy, że w ramach projektu Dużego Opola do stolicy regionu zostało przyłączonych łącznie 12 sołectw z gmin Prószkow, Dąbrowa, Komprachcice i Dobrzeń Wielki. W trakcie dzisiejszej manifestacji uczestnicy zapowiedzieli kolejne protesty, które miałyby się odbyć już wiosną.
Organizatorka protestu przyznaje, że jedynym celem, jaki chcą osiągnąć, jest powrót do gminy Dobrzeń Wielki sołectw przyłączonych do Opola.
- Zadowoliłoby nas przywrócenie wszystkich pięciu sołectw do naszej gminy. Jakie będą konsekwencje, nie wiemy, okaże się po mediacji. Będziemy prosić wójta, żeby tą samą drogą, jak ratusz szedł, aby nas zaanektować, żeby zrobić to podobnie i wszystko odwrócić – dodaje Pietrek.
Protestujący zapowiadają, że swoje niezadowolenie będą okazywać do skutku, część z nich twierdzi, że nie interesuje ich nawet długoterminowa pomoc finansowa za utracone miejscowości i wpływy z podatków Elektrowni Opole.
- To nie można generalizować, że chcemy wszystko wywrócić do góry nogami. To ratusz na początku wszystko wywrócił, a my przywracamy porządek – mówi Jacek z Dobrzenia Wielkiego.
- My się nie poddaliśmy i nigdy się nie poddamy. Niech wezmą sobie elektrownię, a nam dadzą święty spokój. Chcemy mieszkać na wsi i to jest nasz cel – dodaje Hubert z Borek.
Przypomnijmy, że w ramach projektu Dużego Opola do stolicy regionu zostało przyłączonych łącznie 12 sołectw z gmin Prószkow, Dąbrowa, Komprachcice i Dobrzeń Wielki. W trakcie dzisiejszej manifestacji uczestnicy zapowiedzieli kolejne protesty, które miałyby się odbyć już wiosną.