Opolska prawica skonfliktowana? Głosy w sprawie podzielone
Jedność w Prawie i Sprawiedliwości była jednym z tematów poruszanych przez Jarosława Kaczyńskiego na spotkaniu z członkami partii w naszym regionie, które miało miejsce w niedzielę w Auli Błękitnej Collegium Maius Uniwersytetu Opolskiego.
Zdaniem posła Bartłomieja Stawiarskiego, różnice zdań to normalna sytuacja. Przypomnijmy: Stawiarski opowiedział się za budową w Nysie galerii handlowej DEKADA, co zostało oficjalnie skrytykowane przez poseł Katarzynę Czocharę, nową przewodniczącą opolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
- To dotyczy każdej dużej partii - uważa Stawiarski. - Jeżeli jest się dużą partią, to zawsze te frakcje są. Natomiast nie ma to wpływu na codzienną pracę partii.
- Tajemnicą poliszynela jest to, że mogłoby być lepiej - mówi Dariusz Byczkowski, wojewódzki radny PiS. - Jest potrzebna większa zgoda. Pan prezes powiedział, że zdaje sobie sprawę z tego, że jest podział, że to nie jest dobrze. W sytuacji zagrożeń zewnętrznych powinniśmy mobilizować się i jednoczyć, ale z ubolewaniem stwierdził, że zdaje sobie sprawę z tego, że sprawy nie są najlepiej prowadzone.
Takiego problemu nie widzi z kolei wojewoda opolski Adrian Czubak.
- Wszystko jest w porządku. Nie ma żadnego konfliktu w szeregach opolskiej prawicy - mówi Czubak. - Jest tylko i wyłącznie rozmowa merytoryczna, a z takiej wychodzą tylko dobre wnioski, które zapewnią nam sukces w wyborach samorządowych i parlamentarnych.
W rozmowie z Radiem Opole prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się także do informacji o tym, że wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, polityk Solidarnej Polski, tworzy w regionie własną frakcję.
- Jeżeli chodzi o Patryka Jakiego, energicznego i zdolnego posła, to on jest w formacji koalicyjnej. Tutaj trudno mówić o frakcjach, być może są napięcia między tą formacją a Prawem i Sprawiedliwością, ale ten spór to nic nadzwyczajnego - stwierdził prezes PiS.
- To dotyczy każdej dużej partii - uważa Stawiarski. - Jeżeli jest się dużą partią, to zawsze te frakcje są. Natomiast nie ma to wpływu na codzienną pracę partii.
- Tajemnicą poliszynela jest to, że mogłoby być lepiej - mówi Dariusz Byczkowski, wojewódzki radny PiS. - Jest potrzebna większa zgoda. Pan prezes powiedział, że zdaje sobie sprawę z tego, że jest podział, że to nie jest dobrze. W sytuacji zagrożeń zewnętrznych powinniśmy mobilizować się i jednoczyć, ale z ubolewaniem stwierdził, że zdaje sobie sprawę z tego, że sprawy nie są najlepiej prowadzone.
Takiego problemu nie widzi z kolei wojewoda opolski Adrian Czubak.
- Wszystko jest w porządku. Nie ma żadnego konfliktu w szeregach opolskiej prawicy - mówi Czubak. - Jest tylko i wyłącznie rozmowa merytoryczna, a z takiej wychodzą tylko dobre wnioski, które zapewnią nam sukces w wyborach samorządowych i parlamentarnych.
W rozmowie z Radiem Opole prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się także do informacji o tym, że wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, polityk Solidarnej Polski, tworzy w regionie własną frakcję.
- Jeżeli chodzi o Patryka Jakiego, energicznego i zdolnego posła, to on jest w formacji koalicyjnej. Tutaj trudno mówić o frakcjach, być może są napięcia między tą formacją a Prawem i Sprawiedliwością, ale ten spór to nic nadzwyczajnego - stwierdził prezes PiS.