W Brzegu odkryto składowisko beczek z nieznaną substancją. Na miejscu pracują strażacy i chemicy
W jednym z budynków przy Placu Młynów dziś rano znaleziono blisko dwieście beczek z nieznaną cieczą. Większość pojemników znajduje się w magazynie, a cześć z nich na zewnątrz obiektu, w przyczepie tira. Na razie nie wiadomo, do kogo należą. Sprawę bada brzeska prokuratura. Na jej wniosek wezwano strażaków oraz chemików z Kędzierzyna.
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarło Radio Opole wynika, że wszystkie beczki są w dobrym stanie, żadna z nich nie jest rozszczelniona. Badania powietrza nie wykazały substancji trujących. Strażacy z Kędzierzyna pobierają w tej chwili próbki do badań. Nadal nie wiadomo, co to za ciecz znajduje się w środku. Działania służb mogą potrwać jeszcze kilka godzin.
Teren jest ogrodzony, nie zarządzono ewakuacji mieszkańców z okolicznych budynków. O znalezisku zostali również poinformowani przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Opolskiego.
Na razie nie wiadomo, skąd pochodzą beczki. Nie wiadomo również, do kogo należą. Nieoficjalnie mówi się, że składowane są od października.
Wkrótce więcej informacji