Kodeks krajobrazowy ma ukrócić zaśmiecanie Nysy reklamami
Nysa chce zrobić porządek z wszechobecnymi w przestrzeni gminy reklamami. Miasto przystąpiło dziś (16.01) do opracowania kodeksu krajobrazowego. Dokument będzie zawierał regulacje dot. reklam, obiektów małej architektury i ogrodzeń. Będzie w nim mowa także o meblach miejskich i jednolitym systemie informacji miejskiej.
- Jeżeli przyjrzymy się historycznej sylwetce miasta i widzimy piękne wieże kościołów wyrastające z otoczenia pięknego krajobrazu, a dodatkowo widzimy bardzo rażące nośniki, czy idąc ulicą, reklamy, które zasłaniają i konkurują same ze sobą, czyniąc siebie nawzajem nieczytelnymi - to widzimy, że jest pewne pole do poprawy - uważa Bartosz Poniatowski, architekt odpowiedzialny za przygotowanie projektu zmian.
Według burmistrza Kordiana Kolbiarza wyczyszczenie przestrzeni publicznej z reklam jest konieczne, ponieważ psują krajobraz miasta.
- Poza chaosem one niczego nie wnoszą - uważa burmistrz miasta. - Tak na dobrą sprawę żaden z nas przechodząc obok tych reklam codziennie kilkanaście razy, nie wie co one reklamują. Nie jestem w stanie powiedzieć jakie firmy są promowane w Nysie poprzez bilbordy, chociaż widzę te reklamy przejeżdżając obok po sto razy dziennie. Ktoś komuś mówił, że to przynosi efekt. A wystarczy pojechać do Czech, już nie mówię o krajach skandynawskich, gdzie dbałość o przestrzeń publiczną, ten widok na las, jezioro, góry i domy jest tak chroniony, że tam nie ma prawa nic powstać - dodaje.
Kodeks krajobrazowy ma zostać przyjęty jesienią, wiosną natomiast prowadzone będą pierwsze konsultacje społeczne. Po wejściu w życie wszystkie nowe reklamy będą musiały być wykonane zgodnie z uchwalonymi przepisami. Właściciele szyldów, które ulokowane zostały wcześniej będą mieli rok na dostosowanie reklam do ustanowionych regulacji.
Według burmistrza Kordiana Kolbiarza wyczyszczenie przestrzeni publicznej z reklam jest konieczne, ponieważ psują krajobraz miasta.
- Poza chaosem one niczego nie wnoszą - uważa burmistrz miasta. - Tak na dobrą sprawę żaden z nas przechodząc obok tych reklam codziennie kilkanaście razy, nie wie co one reklamują. Nie jestem w stanie powiedzieć jakie firmy są promowane w Nysie poprzez bilbordy, chociaż widzę te reklamy przejeżdżając obok po sto razy dziennie. Ktoś komuś mówił, że to przynosi efekt. A wystarczy pojechać do Czech, już nie mówię o krajach skandynawskich, gdzie dbałość o przestrzeń publiczną, ten widok na las, jezioro, góry i domy jest tak chroniony, że tam nie ma prawa nic powstać - dodaje.
Kodeks krajobrazowy ma zostać przyjęty jesienią, wiosną natomiast prowadzone będą pierwsze konsultacje społeczne. Po wejściu w życie wszystkie nowe reklamy będą musiały być wykonane zgodnie z uchwalonymi przepisami. Właściciele szyldów, które ulokowane zostały wcześniej będą mieli rok na dostosowanie reklam do ustanowionych regulacji.