Oszuści pełni pomysłów. Kobieta dała się nabrać fałszywemu żołnierzowi zza oceanu
Miał być amerykański żołnierz, miały być miliony dolarów, a skończyło się stratą oszczędności. 29-letnia mieszkanka Krapkowic dała się oszukać mężczyźnie poznanemu pod koniec grudnia na portalu społecznościowym.
Rozmówca, przedstawiający się jako sierżant amerykańskiej armii, po kilku dniach korespondencji poprosił ją o odebranie rzekomo bardzo wartościowej paczki.
- Kobieta uwierzyła, że w paczce będzie 46 milionów dolarów - mówi aspirant sztabowy Monika Mrugała z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Ona przedstawiła się w firmie kurierskiej jako siostra tego żołnierza. Musiała jednak dokonać opłat, żeby dostać przesyłkę. Poszkodowana wpłaciła na konto firmy kurierskiej łącznie 9 tysięcy złotych, a kody uprawniające do wypłaty pieniędzy przekazała fałszywemu sierżantowi - dodaje.
Paczka nie dotarła na miejsce, a kontakt z mężczyzną nagle urwał się. Policjanci powtarzają jak mantrę, żeby uważać na osoby nowo poznane, szczególnie w sieci i nie przekazywać im żadnych pieniędzy.
- Kobieta uwierzyła, że w paczce będzie 46 milionów dolarów - mówi aspirant sztabowy Monika Mrugała z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Ona przedstawiła się w firmie kurierskiej jako siostra tego żołnierza. Musiała jednak dokonać opłat, żeby dostać przesyłkę. Poszkodowana wpłaciła na konto firmy kurierskiej łącznie 9 tysięcy złotych, a kody uprawniające do wypłaty pieniędzy przekazała fałszywemu sierżantowi - dodaje.
Paczka nie dotarła na miejsce, a kontakt z mężczyzną nagle urwał się. Policjanci powtarzają jak mantrę, żeby uważać na osoby nowo poznane, szczególnie w sieci i nie przekazywać im żadnych pieniędzy.