Brzeżanie nie spalają odpadów w domowych piecach. Tak wynika z kontroli miejskich strażników
Od tygodnia funkcjonariusze przeprowadzają kontrolę nieruchomości pod kątem rodzaju spalanego paliwa. Wszystko to w związku z trwającym okresem grzewczym oraz pogorszeniem się stanu powietrza atmosferycznego. Sprawdzane są głównie budynki, w których z kominów wydobywa się ciemny i duszący dym. Kontrole przeprowadzone są w godzinach od 6 do 22. Na razie nikt nie został ukarany.
- Kilkadziesiąt naszych kontroli w różnych miejscach nie ujawniły tego nielegalnego procederu. Mieszkańcy palą legalnie zakupionym opałem i z tego należy się cieszyć – wyjaśnia komendant Straży Miejskiej w Brzegu Krzysztof Szary.
- W tym roku jeszcze nie było przypadku, by ktokolwiek palił niedozwolonym opałem. Na chwilę obecną większy problemem mamy dziś z autami, które przetaczają się przez miasto. Więcej spalamy paliwa w tym okresie zimowym, dłużej oczekujemy na przejazd i grzejemy nasze pojazdy na podwórkach i posesjach, stąd to powietrze może nie jest najlepsze, ale w kwestii kominów i spalania na razie wszystko odbywa się legalnie i zgodnie z przepisami – uspokaja Szary.
Strażnicy zapowiadają dalsze kontrole nieruchomości w tym zakresie.
- W razie podejrzeń, że dana osoba może spalać np. plastik, będziemy pobierać popiół do analizy i szczegółowych badań – dodaje na koniec komendant Szary.
Przypomnijmy, że za spalanie śmieci i odpadów grozi mandat w wysokości 500 złotych, kilkutysięczna grzywna, a nawet więzienie.
- W tym roku jeszcze nie było przypadku, by ktokolwiek palił niedozwolonym opałem. Na chwilę obecną większy problemem mamy dziś z autami, które przetaczają się przez miasto. Więcej spalamy paliwa w tym okresie zimowym, dłużej oczekujemy na przejazd i grzejemy nasze pojazdy na podwórkach i posesjach, stąd to powietrze może nie jest najlepsze, ale w kwestii kominów i spalania na razie wszystko odbywa się legalnie i zgodnie z przepisami – uspokaja Szary.
Strażnicy zapowiadają dalsze kontrole nieruchomości w tym zakresie.
- W razie podejrzeń, że dana osoba może spalać np. plastik, będziemy pobierać popiół do analizy i szczegółowych badań – dodaje na koniec komendant Szary.
Przypomnijmy, że za spalanie śmieci i odpadów grozi mandat w wysokości 500 złotych, kilkutysięczna grzywna, a nawet więzienie.