46-letnia kobieta zginęła w pożarze w Prószkowie. Nowe fakty
46-letnia mieszkania Prószkowa zginęła w pożarze wczoraj (13.01) w nocy. Ogień wybuchł w mieszkaniu w kamienicy na ul. gen. Zawadzkiego, w którym przebywały dwie kobiety. Pożar zauważyła młodsza i zaalarmowała sąsiadów.
Strażacy zgłoszenie otrzymali tuż przed godziną 22.00 (13.01). Do akcji gaśniczej przyjechało 8 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
W kamienicy przebywało 13 osób, wszystkie zostały ewakuowane. 8 z nich opuściło budynek o własnych siłach, 5 pomogli strażacy. W śród nich była 46-letnia mieszkanka lokalu, w którym wybuchł pożar. Mimo reanimacji zmarła w karetce pogotowia ratunkowego.
Akcja gaśnicza trwała trzy godziny. Zakończyła się o pierwszej w nocy. Na miejscu pracował prokurator, pojawiły się tam władze gminy, a stan budynku sprawdza nadzór budowlany.
W kamienicy przebywało 13 osób, wszystkie zostały ewakuowane. 8 z nich opuściło budynek o własnych siłach, 5 pomogli strażacy. W śród nich była 46-letnia mieszkanka lokalu, w którym wybuchł pożar. Mimo reanimacji zmarła w karetce pogotowia ratunkowego.
Akcja gaśnicza trwała trzy godziny. Zakończyła się o pierwszej w nocy. Na miejscu pracował prokurator, pojawiły się tam władze gminy, a stan budynku sprawdza nadzór budowlany.