Idą mrozy. W nocy nawet -19 stopni. Najtrudniej będzie bezdomnym
Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu ostrzega o nadchodzących, jeszcze większych, mrozach. W nocy po godzinie 22.00 i jutro do godziny 11.00 termometry mogą pokazać -19 stopni.
Policja i Straż Miejska apelują, by szczególną uwagę zwrócić na osoby, które pozbawione są dachu nad głową.
- Osoby bezdomne są charakterystyczne, często nieprzystosowane ubraniem do panujących warunków atmosferycznych - mówi st. insp. Grzegorz Czerniejewicz z opolskiej Straży Miejskiej. - Jeśli obserwujemy i widzimy takie osoby, to, przede wszystkim, powinniśmy sobie zadać sami pytanie, czy w jakiś sposób nie możemy pomóc tą gorącą herbatą czy jakimś drobnym poczęstunkiem. Na pewno nie wyganiamy ich z tych klatek, bo często na klatkach schodowych śpią - dodaje strażnik.
Noclegownia dla bezdomnych przy ul. Popiełuszki nie jest jeszcze przepełniona. Pomimo dużej ilości osób, którzy z niej korzystają, placówka nie odmawia w żaden sposób pomocy i przyjęcia potrzebujących.
- Bezdomnych najczęściej można spotkać w pustostanach czy piwnicach - przypomina inspektor Czerniejewicz. - Straż Miejska w Opolu ma w swoich obowiązkach i stałych działaniach kontrolę miejsc przebywania osób bezdomnych. Wysyłamy wtedy patrol, proponujemy taką pomoc przewiezienia do noclegowni, z tym, że jeśli taka osoba odmawia skutecznie takiej pomocy czy przyjęcia pomocy medycznej, to nie możemy nikogo zmusić.
W ciągu ostatnich dni, w które mróz stał się niezwykle uciążliwy, w Opolu nie zanotowano przypadków zgonu z powodu mrozu.
- Osoby bezdomne są charakterystyczne, często nieprzystosowane ubraniem do panujących warunków atmosferycznych - mówi st. insp. Grzegorz Czerniejewicz z opolskiej Straży Miejskiej. - Jeśli obserwujemy i widzimy takie osoby, to, przede wszystkim, powinniśmy sobie zadać sami pytanie, czy w jakiś sposób nie możemy pomóc tą gorącą herbatą czy jakimś drobnym poczęstunkiem. Na pewno nie wyganiamy ich z tych klatek, bo często na klatkach schodowych śpią - dodaje strażnik.
Noclegownia dla bezdomnych przy ul. Popiełuszki nie jest jeszcze przepełniona. Pomimo dużej ilości osób, którzy z niej korzystają, placówka nie odmawia w żaden sposób pomocy i przyjęcia potrzebujących.
- Bezdomnych najczęściej można spotkać w pustostanach czy piwnicach - przypomina inspektor Czerniejewicz. - Straż Miejska w Opolu ma w swoich obowiązkach i stałych działaniach kontrolę miejsc przebywania osób bezdomnych. Wysyłamy wtedy patrol, proponujemy taką pomoc przewiezienia do noclegowni, z tym, że jeśli taka osoba odmawia skutecznie takiej pomocy czy przyjęcia pomocy medycznej, to nie możemy nikogo zmusić.
W ciągu ostatnich dni, w które mróz stał się niezwykle uciążliwy, w Opolu nie zanotowano przypadków zgonu z powodu mrozu.