4 miliony złotych do zwrotu? Powiat namysłowski ma problem ze źle naliczoną subwencją
Namysłowskie starostwo powiatowe najprawdopodobniej będzie musiało zwrócić ponad 4 miliony złotych źle naliczonej subwencji. Ta dotyczy podopiecznych Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych.
Namysłowski ośrodek naliczał subwencje od momentu decyzji sądu o umieszczeniu wychowanka w ośrodku. Izba Skarbowa ujawniła, że starostwo w ten sposób niesłusznie pobrało ponad 4 miliony złotych subwencji.
- Izba Skarbowa przyjęła krzywdzącą dla nas interpretacje, że wychowanek musi fizycznie przebywać w ośrodku i dopiero wtedy przysługuje na niego subwencja – mówi starosta namysłowski Andrzej Michta. - Za rok 2011 do zwrotu mamy trochę ponad milion złotych, do 16 lutego Ministerstwo Finansów ma rozstrzygnąć tę sprawę. Natomiast dostaliśmy decyzję o zwrocie subwencji za rok 2012 i jest to kwota 2,3 miliona złotych. Wcześniej już spłaciliśmy źle naliczoną subwencję za rok 2010 - wyjaśnia.
1 stycznia zmieniły się przepisy w sprawie subwencjonowania podopiecznych młodzieżowych ośrodków wychowawczych. Jak informuje Teodozja Świderska z opolskiego kuratorium oświaty - Od tego roku MOW-y będą mogły już legalnie pobierać subwencje za wychowanków, którzy zostali skierowani do ośrodka, ale jeszcze w nim nie przebywają.
- To ma dawać możliwość tym ośrodkom do bycia w gotowości na przybycie wychowanka. Ośrodek oczekując na wychowanka ponosi też jakieś koszty. Wcześniej przepisy określały, że subwencja była naliczana dla osób zakwaterowanych w ośrodku - tłumaczy Świderska.
Jak dodaje starosta Michta w tegorocznym budżecie nie zabezpieczono pieniędzy na zwrot subwencji.
- Izba Skarbowa przyjęła krzywdzącą dla nas interpretacje, że wychowanek musi fizycznie przebywać w ośrodku i dopiero wtedy przysługuje na niego subwencja – mówi starosta namysłowski Andrzej Michta. - Za rok 2011 do zwrotu mamy trochę ponad milion złotych, do 16 lutego Ministerstwo Finansów ma rozstrzygnąć tę sprawę. Natomiast dostaliśmy decyzję o zwrocie subwencji za rok 2012 i jest to kwota 2,3 miliona złotych. Wcześniej już spłaciliśmy źle naliczoną subwencję za rok 2010 - wyjaśnia.
1 stycznia zmieniły się przepisy w sprawie subwencjonowania podopiecznych młodzieżowych ośrodków wychowawczych. Jak informuje Teodozja Świderska z opolskiego kuratorium oświaty - Od tego roku MOW-y będą mogły już legalnie pobierać subwencje za wychowanków, którzy zostali skierowani do ośrodka, ale jeszcze w nim nie przebywają.
- To ma dawać możliwość tym ośrodkom do bycia w gotowości na przybycie wychowanka. Ośrodek oczekując na wychowanka ponosi też jakieś koszty. Wcześniej przepisy określały, że subwencja była naliczana dla osób zakwaterowanych w ośrodku - tłumaczy Świderska.
Jak dodaje starosta Michta w tegorocznym budżecie nie zabezpieczono pieniędzy na zwrot subwencji.