Galla: sprawa nie jest załatwiona. Stawiarski: wystarczy podgrzewania atmosfery
Od 1 stycznia 12 sołectw zostało przyłączonych do Opola. Wciąż jednak trwa protest głodowy grupy mieszkańców Dobrzenia Wielkiego przeciwnych tej decyzji.
Poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla w Loży Radiowej przyznał, że o ile od strony prawnej wszystko jest jasne, to jednak sprawa nie jest zakończona. - Myślę, że ta dzisiejsza inicjatywa, czyli rozmowy wojewody z głodującymi w obecności ks. biskupa pokazują, że jeszcze jest ileś tam spraw, które są do załatwienia i myślę, że administracyjnie to jeszcze troszeczkę potrwa. Bo tego się nie da tak powiedzieć, że od dzisiaj, pierwszego dnia roboczego po nowym roku, wszystko jest załatwione.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Stawiarski stwierdził na antenie Radia Opole, że decyzja o powiększeniu Opola uprawomocniła się. - Wystarczy konfliktów i podgrzewania atmosfery. Myślę, że czas teraz na konstruktywna pracę. Strony muszą usiąść do stołu, muszą się dogadać, bo w atmosferze konfliktu nie da się budować wspólnej przyszłości, a taką wspólną przyszłość mieszkańcy części Dobrzenia, gminy Dobrzeń będą musieli budować, bo stali się częścią Opola. Dobrze by było, gdyby wszyscy to zrozumieli, że ta decyzja, która weszła w życie jest w interesie wspólnym, bo zawsze tak jest, że wszystko zależy od perspektywy. Czasami się patrzy tylko za swój płot i widzi się najbliższą ulicę, a ta decyzja jest decyzją dalekowzroczną.
Obaj posłowie zgodnie stwierdzili, że chcieliby, by protest zakończył się, bo martwią się o zdrowie głodujących.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Stawiarski stwierdził na antenie Radia Opole, że decyzja o powiększeniu Opola uprawomocniła się. - Wystarczy konfliktów i podgrzewania atmosfery. Myślę, że czas teraz na konstruktywna pracę. Strony muszą usiąść do stołu, muszą się dogadać, bo w atmosferze konfliktu nie da się budować wspólnej przyszłości, a taką wspólną przyszłość mieszkańcy części Dobrzenia, gminy Dobrzeń będą musieli budować, bo stali się częścią Opola. Dobrze by było, gdyby wszyscy to zrozumieli, że ta decyzja, która weszła w życie jest w interesie wspólnym, bo zawsze tak jest, że wszystko zależy od perspektywy. Czasami się patrzy tylko za swój płot i widzi się najbliższą ulicę, a ta decyzja jest decyzją dalekowzroczną.
Obaj posłowie zgodnie stwierdzili, że chcieliby, by protest zakończył się, bo martwią się o zdrowie głodujących.