BILANS 2016 Książę na quadzie
W normalnych warunkach wszyscy by się cieszyli, ale w 2016 roku warunki normalne nie były, dlatego informację, że agencja ratingowa Fitch podniosła rating Opola z BBB + do A -, niektórzy odebrali jako "premię za złodziejstwo". Bo ci, którzy rating podnieśli, nie kryli, że przy podejmowaniu tej decyzji duże znaczenie miała ocena nowych możliwości, jakie daje Opolu zmiana granic.
Oczywiście włodarze miasta nie omieszkali przedstawić tego jako dużego sukcesu, podkreślając, że wyższy rating oznacza wzrost zaufania ze strony instytucji finansowych, co przełoży się na większą łatwość zaciągania w przyszłości kredytów. Wszystko to zbiegło się z przygotowaniami do hucznych obchodów 800-lecia Opola, które zaplanowano na rok następny.
Co prawda główne obchody dopiero przed opolanami, ale ambitne plany powstały już w tym, więc warto o nich wspomnieć. Będzie nowocześnie - specjalną pieśń na 800-lecie miasta komponuje Wojtek (uwaga: nie Wojciech) Mazolewski, czyli najbardziej popowy z opolskich jazzmanów. Koncert Mazolewskiego i zaproszonych przez niego gości będzie jedną z głównych atrakcji przyszłorocznych Dni Opola. Kolejny pomysł to postawienie w mieście konnego pomnika księcia Kazimierza I Opolskiego, władcy wielce zasłużonego, który w tej chwili nie ma w Opolu nawet własnej ulicy.
Czy te obchody będą tak radośnie bezproblemowe, jak chciałyby władze miasta, nie wiadomo, bo rok 2017 będzie także rokiem raczej trudnej asymilacji nowych mieszkańców Opola przyłączonych do miasta nie na własne życzenie. Końcówka roku była bardzo nerwowa, prezydent Arkadiusz Wiśniewski musiał opuszczać Dobrzeń Wielki w asyście policji chroniącej go przez agresywnym tłumem. Choć zwolennicy tego projektu i tak pewnie będą twierdzić, że po latach animozje zostaną zapomniane i Arkadiusz "Sprowadził Inwestorów" Wiśniewski zostanie przez historię zapamiętany jako ten włodarz miasta, który powiększył je niemal dwukrotnie. I może nawet będą mu, niczym Papie Musiołowi, stawiać pomniki. Na quadzie?
Co prawda główne obchody dopiero przed opolanami, ale ambitne plany powstały już w tym, więc warto o nich wspomnieć. Będzie nowocześnie - specjalną pieśń na 800-lecie miasta komponuje Wojtek (uwaga: nie Wojciech) Mazolewski, czyli najbardziej popowy z opolskich jazzmanów. Koncert Mazolewskiego i zaproszonych przez niego gości będzie jedną z głównych atrakcji przyszłorocznych Dni Opola. Kolejny pomysł to postawienie w mieście konnego pomnika księcia Kazimierza I Opolskiego, władcy wielce zasłużonego, który w tej chwili nie ma w Opolu nawet własnej ulicy.
Czy te obchody będą tak radośnie bezproblemowe, jak chciałyby władze miasta, nie wiadomo, bo rok 2017 będzie także rokiem raczej trudnej asymilacji nowych mieszkańców Opola przyłączonych do miasta nie na własne życzenie. Końcówka roku była bardzo nerwowa, prezydent Arkadiusz Wiśniewski musiał opuszczać Dobrzeń Wielki w asyście policji chroniącej go przez agresywnym tłumem. Choć zwolennicy tego projektu i tak pewnie będą twierdzić, że po latach animozje zostaną zapomniane i Arkadiusz "Sprowadził Inwestorów" Wiśniewski zostanie przez historię zapamiętany jako ten włodarz miasta, który powiększył je niemal dwukrotnie. I może nawet będą mu, niczym Papie Musiołowi, stawiać pomniki. Na quadzie?